O niezwykłym pechu może mówić Szymon Broncel. Zawodnik, który 11 września miał wystąpić na gali w Bułgarii w formule CAGE BOX doznał poważnej kontuzji. Na skutek niefortunnego upadku pękła mu kość promieniowa lewej ręki przez co na dwa najbliższe tygodnie Broncel spędzi z ręką w gipsie.
Zawodnik z Bełchatowa obiecuje, że czas, który poświęcił na przygotowania do konfrontacji w Sofii zaowocuje podczas występów na kolejnej gali EFM SHOW. Do klatki zamiast Broncela w Bułgarii wejdzie Krzysztof Mariańczyk. Zawodnik ze Śląska to doświadczony kickboxer, który ani przez chwilę nie wahał się by przyjąć walkę z Viliyanem Vilianovem. To rywal, z którym podczas EFM SHOW 2 w najmniejszym ringu świata miał zmierzyć się Broncel.
Zobacz także: Denis Załęcki przed EFM Show 2: Najmniejszy ring świata jest stworzony dla mnie!
Szymon, który stoczył pierwszy historyczny bój w CAGE BOX podczas gali EFM SHOW 1 w Łodzi opowiada teraz o swoich doświadczeniach związanych z walką w tej formule. Po to by magię walki w klatce poczuł teraz Krzysztof Mariańczyk.
Informacja prasowa