W walce wieczoru piątkowej gali Babilon MMA 4, Szymon Kołecki (5-0) zmierzy się z Ivo Cukiem (12-10). Były ciężarowiec, w rozmowie z Polsatem Sport, opowiedział o swoich przygotowaniach do tej walki oraz o swojej przyszłości w MMA.

Kołecki szykuje się na krótki, ale trudny pojedynek.

Gala Babilon MMA 4 pokaże czy Ivo jest moim najtrudniejszym przeciwnikiem. Być może sportowo jest najlepszy, ale ja też jestem już bardziej doświadczony i lepiej rozwinięty w stosunku do moich poprzednich występów. Wraz z każdym miesiącem nabieram doświadczenia i nowych umiejętności, także nawet jeśli moi poprzedni przeciwnicy mogli być trochę słabsi, to ja byłem również słabszy. Mam nadzieję, że tutaj tej różnicy nie będzie widać.

Ivo Jest bardzo dynamiczny, silny i jeżeli uda mu się sprowadzić rywala, to szybko go wykańcza. On i w jedną i w drugą stronę szybko kończy walki, podobnie jak ja. Mówiłem już kilkukrotnie, że byłoby to dla mnie duże zaskoczenie, gdyby walka wyszła poza pierwszą rundę.

Były ciężarowiec zdradził też, jak długo jeszcze obowiązuje jego kontrakt z Babilon MMA i co zamierza robić po jego wygaśnięciu.

Mówiłem, że wszystkich walk zamierzam stoczyć około dziesięciu. Teraz będzie moja szósta walka. Z Tomkiem Babilońskim mam kontrakt jeszcze na dwie, oprócz tej nadchodzącej. Co przyniesie przyszłość, nie wiem. Po ośmiu walkach będę się zastanawiał nad moją przyszłością w MMA i kierunkiem w jaki chcę pójść, ale na tym się na razie nie skupiam.

 

źródło: polsatsport.pl