Tony Ferguson jak już pisaliśmy, nie jest zadowolony z obecnej jego sytuacji w dywizji lekkiej UFC. Mimo wszystko, jest pewny tego, że wygra z Pettisem
i to w świetnym stylu. A następnie odbierze, to co jest jego.

Zobacz także: Ferguson o walce Khabiba z Conorem: „Jestem pie*dolonym mistrzem. Liczę, że te dz*wki znokautują się nawzajem”

W wywiadzie udzielonym dla Megan Olivi przed UFC 229, Tony Ferguson nie krył poirytowania, ale również pewności w swoje umiejętności przed walką z Anthony Pettisem. Gdy został zapytany o pierwsze uczucie, jakie miał w związku z zaoferowaniem mu walki z Anthonym Pettisem, odpowiedział:

Brak szacunku. Naprawdę, brak szacunku. Nikt inny nie chciał podpisać tego kontraktu, łącznie z McNuggetsem, który teraz walczy o mój tytuł. To jakaś bzdura.

Tony nigdy nie ukrywał również, że jest pewny wygranej nad Pettisem w świetnym stylu. Zapytany o powody tej pewności siebie, odpowiedział:

On wymięka. Widać to w jego walkach. Jest jak jeleń, który widzi światła samochodu a potem jest potrącony. On nie jest samcem alfa. Ja jestem samcem alfa. Skończę tego gościa. W dobrym stylu. Moja kondycja jest znakomita. Rzuciłem alkohol, w lutym. Moje zdrowie jest znakomite, moja rodzina jest znakomita, moja drużyna się powiększa. Pettis to 'underdog’. Ja to 'top-dog’.

Obaj zawodnicy znani są z nietypowej, często ekwilibrystycznej stójki, obaj również wchodzą do klatki by dać show i się bić, możemy zatem być pewni, ze ten pojedynek będzie jednym z mocniejszych punktów nadchodzącej gali UFC 229 w Las Vegas.

Źródło: UFC