Właściciel ATT, Dan Lambert w wywiadzie dla MMA Fighting ogłosił, iż wprowadza nową zasadę, która polega na tym, że członkowie jego klubu mogą wygadywać bzdury na temat swoich kolegów z maty tylko wtedy, gdy mają podpisany kontrakt na walkę. Przyczyną wprowadzenia tego rozporządzenia jest konflikt Colby’ego Covingtona z innymi członkami team’u z Florydy.
Zaczęło się robić personalnie. Myślę, że popełniłem błąd. Uważam, iż powinienem był stłumić ten konflikt w zarodku, a doszło do tego, że odbija się to na trenerach, sparingpartnerach i na atmosferze w klubie. Dlatego też wdrażamy nową zasadę.
oznajmił Dan Lambert, po czym wyjaśnił, jak działają nowe restrykcje.
Jeśli nie masz podpisanego kontraktu na walkę z kimś, w jakiejś organizacji, a odruchowo zaczniesz gadać bzdury o innym zawodniku z naszego klubu, to licz się z tym, że będziesz musiał trenować gdzie indziej.
Właściciel American Top Team liczy na to, iż wymóg ten pozwoli naprawić morale, jak i funkcjonowanie całego klubu.
Nie wiem, czy ostatnim naruszeniem rozejmu, była wypowiedź Colby’ego Covingtona na temat Dustina Poiriera, czy na temat Joanny. Ten nowy przepis, może wpłynąć na to, jak będzie nam się wiodło w sporcie i w życiu osobistym. Widzę, o jakie pierdoły oni się kłócą i zastanawiam się, dlaczego ku*wa pozwoliłem, aby te sprzeczki stały się dla nich atrakcją.
Przeczytaj też: Prezes Jóźwiak o planach wprowadzenia PPV za studyjną galę FEN 28
Źródła: mmafighting.com, bjpenn.com