W związku z trwającą pandemią koronawirusa jasne było, że poza zamknięciem gal dla publiczności, konieczne będzie również ograniczenie do minimum personelu i ekip zawodników na miejscu. Na szczęście dla tych ostatnich zdecydowano się nie obejmować restrykcjami narożników. Według informacji zebranych przez portal MMA Junkie każdy fighter będzie miał standardowe prawo do trzech osób w swoim kornerze.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Dotychczasowe wytyczne w sprawie gal na Florydzie w punkcie „ograniczenia osobowe” obejmowały zdawkowe zdanie: „na miejscu będą mogli przebywać jedynie zawodnicy, osoby z ich narożników oraz personel UFC”, jednak nie było powiedziane, czy będą narzucone jakieś dodatkowe limity osobowe w narożnikach. Spekulowało się, że walczący będą mogli mieć wyłącznie po jednej osobie w swoim kornerze. Na wideokonferencji z zawodnikami Dana White nie ustosunkował się jednoznacznie do tej kwestii. Mówił jedynie o tym, że liczba osób, które będą mogły jednocześnie przebywać na hali, jest płynna, ale trzeba się przygotować na to, że fighterzy będą przez to zmuszeni do podejmowania trudnych decyzji również w przypadku składu swoich narożników. Teraz wiemy, że nie będą oni przeżywali bólu głowy, na kogo się zdecydować, a komu będzie trzeba podziękować, tylko będą mogli utrzymać swoje stałe składy, jeśli te z innych przyczyn się nie wykruszą.   

Oczywiście często, po przyjeździe na miejsce gali, zawodnikom towarzyszy dużo więcej osób niż sam narożnik – masażyści, dietetycy, managerzy, rodzina itp. Zgodnie z wyżej przytoczony przepisem i polityką hotelową, tym razem fighterzy nie będą mogli mieć przy sobie nikogo poza swoim narożnikiem, a także pracownikami UFC, personelem hotelowym i medycznym, o czym więcej przeczytacie tutaj.

Źródło: www.mmajunkie.usatoday.com, www.bjpenn.com