Arman Tsakuryan zanotował kolejne zwycięstwo w oktagonie UFC. Uważa, że już zasługuje na znacznie wyższe miejsce w klasyfikacji w kategorii lekkiej.

Armeńczyk pokonał przed czasem zawodnika spoza rankingu – Joaquima Silvę (12-4), ale nie przyszło mu to tak łatwo jakby chciał. Teraz domaga się umiejscowienia w samym czubie dywizji do 155 funtów:

Jestem zadowolony. Jeśli bym go nie skończył, nikt by o mnie nie mówił. Dlatego cały czas szedłem do przodu. Chciałem zmęczyć go w pierwszej rundzie i znokautować w drugiej, ale był twardy. Gdy zaczęła się trzecia runda pomyślałem „muszę coś zrobić”. Po tej walce powinni mnie umieścić w czołowej piątce, bo na to zasługuję.

stwierdził

Dodatkowo, ma na oku paru rywali, a w szczególności jednego:

Jeśli [Beneil] Dariush chce walczyć w październiku w Abu Dhabi, to na pewno chcę tego pojedynku. Ma sens. Jeżeli nie, to mnie znacie. Chcę mierzyć się z każdym z pierwszej piątki. [Michael] Chandler, Dariush czy ktokolwiek inny. Natomiast, jak pytacie o zdanie, to chcę walczyć z Chandlerem. Wygląda na to, że jego walka z Conorem McGregorem przepadła. Musi z kimś zawalczyć. Oto jestem. Mam niezłą passę. Jestem najmłodszym gościem z top 15, a on jest starszy. Myślę, że to ciekawe dla fanów – nowa generacja mierzy się ze starą generacją. 

przyznał.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Na Twitterze Tsakuryan nie szczędził Michaelowi Chandlerowi (23-8) kąśliwych słów:

„Hej, Chandler, jeśli nadal myślisz, że Twoja walka z Conorem [McGregorem] dojdzie do skutku, to jesteś tak głupi jak Twoje klatkowe IQ.”

napisał.

„Ahalkalakets” w UFC przegrał jedynie z Islamem Makhachevem (24-1) i Mateuszem Gamrotem (22-2). Natomiast ciężko doszukać się w jego rekordzie wygranych, które mogłoby być argumentem za spełnieniem jego woli co do wskoczenia do ścisłej czołówki – aktualnie jest na ósmym miejscu. „Iron” ma za sobą nagranie kolejnego sezonu TUFa i rywalizację trenerską z Irlandczykiem. Teraz panowie powinni się ze sobą zmierzyć, ale nic nie wskazuje na ziszczenie się woli prezesa UFC. McGregor od dłuższego czasu pozostaje poza polem zainteresowania USADA, a co za tym idzie – jego kolejny występ będzie odwlekał się w czasie. W dodatku, „Notorious” ostatnio musiał się tłumaczyć z oskarżeń o napaść na tle seksualnym.

Nie sposób ganić Tsakuryana za takie ambicje sportowe, ale z drugiej strony jego pojedynek z Chandlerem wydaje się wręcz niemożliwy do zestawienia przez wzgląd na brak logicznych korzyści marketingowych i sportowych dla Amerykanina.

Zobacz również: McGregor znowu ma kłopoty? Irlandczyk oskarżony o napaść na tle seksualnym!

źródło: youtube / MMA Junkie, twitter / Arman Tsakuryan