„Wybraniec”, w rozmowie z Arielem Helwanim, oznajmił, iż rozważa starcie z Gilbertem Burnsem na majowej gali amerykańskiej organizacji.

Pierwotnie Tyron Woodley miał stanąć w szranki z Leonem Edwardsem na gali UFC w Londynie pod koniec marca, jednakże z powodu pandemii koronawirusa wydarzenie to zostało odwołane.

Były mistrz wagi półśredniej, jak sam niedawno oznajmił, miał również ofertę walki z Colbym Covingtonem na gali 18 kwietnia (event został przełożony), ale „Chaos” nie zgodził się na zaproponowane mu warunki.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Według najnowszych doniesień, następnym oponentem 38–latka może być Gilbert Burns, który już od dłuższego czasu zaczepia Amerykanina w mediach społecznościowych.

„Rozmawiałem dziś z Tyronem Woodleyem. Powiedział on, że skłania się do zaakceptowania pojedynku z Gilbertem Burnsem w walce wieczoru na gali, która ma odbyć się 23 maja. Kontrakty na to starcie nie zostały jeszcze podpisane, ale na tę chwilę wszystko idzie w dobrym kierunku. 'Czekałem na Colby’ego tak długo, jak mogłem. Ale on tego [starcia] nie chcę, więc idę dalej’ – powiedział [Tyron].”

„Wybraniec” ostatni raz w oktagonie był widziany w marcu 2019 roku, kiedy to przegrał z Kamaru Usmanem i tym samym stracił pas mistrzowski kategorii do 170–funtów.

Z kolei popularny „Durinho” swój ostatni pojedynek stoczył na gali w Brasilii (w marcu bieżącego roku), gdzie już w pierwszej rundzie znokautował niezwykle doświadczonego Demiana Maię. 33–latek jest obecnie na fali pięciu zwycięstw z rzędu i zajmuje szóstą lokatę w rankingu dywizji półśredniej UFC.

Zobacz także: Junior dos Santos rozważa zejście do wagi półciężkiej na walkę z Jonem Jonesem

Źródło: Twitter