Dwie walki o pas, a także hitowo zapowiadające się starcie Fabricio Werduma z Derickiem Lewisem zobaczymy w nocy z soboty na niedzielę w Las Vegas. O tymczasowe mistrzostwo kategorii lekkiej zmierzą się Tony Ferguson oraz Kevin Lee. W dywizji muszej zaś, dominator i lider rankingu P4P, Demetrious Johnson podejmie Raya Borga.
Tony Ferguson (23-3) vs Kevin Lee (16-2)
Jacek: Mało kto jeszcze na początku tego roku obstawiałby dokładnie takie zestawienie jako rozstrzygające kwestię tymczasowej korony wagi lekkiej UFC. Tony Ferguson od dawna znajduje się na językach świata MMA dzięki swojej niesamowitej passie 9 zwycięstw, dotychczas był on już nawet zestawiony do walki o pas tymczasowy, jednakże pojedynek odwołano z powodów, które wszyscy doskonale znamy. Fani wiedzieli, że jeśli walka o pas tymczasowy zostanie zestawiona ponowie – Ferguson na pewno będzie jednym z jej głównych bohaterów. Naprzeciw jego w najbliższą sobotę stanie Kevin Lee – lśniący brylant młodego pokolenia MMA, który na przestrzeni kilku walk w jednej z najlepiej obsadzonych dywizji UFC przebył drogę od prospekta – do pełnoprawnego pretendenta. Lee potwierdził mistrzowskie aspiracje czterema kończeniami z rzędu, które zadał swoim przeciwnikom, w ostatniej walce poddając w pierwszej rundzie specjalizującego się w grapplingu Michaela Chiesę. Dla Lee będzie to druga walka na dystansie 5 rund, ale pamiętajmy, że pierwsza nie potrwała nawet do końca pierwszego starcia. Kevin Lee nie uchodzi za zawodnika ze słabym cardio, lecz jego dyspozycja na dystansie 25 minut wciąż pozostaje zagadką. Ferguson zdążył już potwierdzić w praktyce gotowość do toczenia 5 rundowych pojedynków, które niezależnie od czasu trwania, zawsze toczą się w szybkim tempie. Przeważająca ilość wygranych Kevina Lee została odniesiona przez poddanie i pomimo tego, że wiele razy na żywym przykładzie pokazał on jak wygląda perfekcyjnie założone duszenie zza pleców, ciężko mi wyobrazić sobie Fergusona kończącego na tarczy w ten sposób (a zdarzyło mu się to w karierze tylko raz, w 2009 roku i to w dodatku poza UFC). Choć Kevin jako zapaśnik z bazy na pewno będzie przeważał w tym aspekcie w nadchodzącym pojedynku, sądzę, że Tony nie dopuści zbyt wielu udanych prób obalenia czy prowadzenia walki pod wrestlerskie dyktando Mo Town Phenoma. Nieograniczony wachlarz stójkowych umiejętności, ciągła presja i octagonowe IQ Tony’ego zastopują moim zdaniem Kevina Lee w okolicach 3 rundy. Tony Ferguson przez TKO.
Typujący Fergusona: Paulina, Kuba, Martyna, Szymon, Marek, Wojtek, Mariusz, Michał, Jacek, Łukasz, Olimpia
Typujący Lee:
Kursy STS Zakłady Bukmacherskie na tą walkę przedstawiają się następująco:
Ferguson: 1.40
Lee: 2.52
Demetrious Johnson (26-2-1) vs. Ray Borg (11-2)
Mariusz: Kolejna walka Demetriousa i kolejny raz ciężko jakkolwiek zamydlić oczy, że jego rywal ma szanse zaskoczyć cały świat MMA. Borg ma 2 razy mniej walk niż Mighty Mouse zwycięstw. Borg od 2,5 roku nikogo nie skończył przed czasem, w 2015 poddał Chrisa Kaledesa, który aktualnie jest poza UFC. Johnson nie został nigdy poddany, sam ostatnio czyniąc to często, łącznie odklepując rywali 10-krotnie. Ray ma passę zaledwie 2 zwycięstw, oba wypunktowane, a jego sobotni vis-a-vis zanotował już 12 wiktorii z rzędu. Nic poza wiekiem nie działa na korzyść Tazmeksykańskiego Diabła. Demetrious Johnson, decyzja.
Typujący Johnsona: Paulina, Kuba, Martyna, Szymon, Marek, Wojtek, Mariusz, Michał, Jacek, Łukasz, Olimpia
Typujący Borga:
Kursy STS Zakłady Bukmacherskie na tą walkę przedstawiają się następująco:
Johnson: 1.05
Borg: 6.30
Fabricio Werdum (21-7-1) vs Derrick Lewis (18-5, 1NC)
Paulina: Obaj topowi zawodnicy najcięższej dywizji w UFC są po porażkach, mają zatem do udowodnienia sobie, jak i całej reszcie świata, że title shot w ich wypadku to nadal sprawa jak najbardziej osiągalna i aktualna. Rekord Derricka wygląda naprawdę imponująco – na 18 wygranych walk 17 skończonych przed czasem, z czego 16 to nokauty! Należy jednak pamiętać, że nie rekordy walczą, a Fabricio nie zawodzi formą od bardzo dawna. Jeżeli Werdum rozegra to mądrze, nie powinien mieć najmniejszego problemu, by rozprawić się z Black Beast, jednakże czasem ma szczęście (pecha właściwie) do popełniania głupich błędów, co 32-latek z Houston z pewnością wykorzystałby błyskawicznie. Mimo wszystko, obstawiam Werduma poprzez poddanie w 2 rundzie.
Typujący Werduma: Marek, Kuba, Łukasz, Wojtek, Martyna, Paulina, Michał
Typujący Lewisa: Szymon, Mariusz, Olimpia, Jacek
Kursy STS Zakłady Bukmacherskie na tą walkę przedstawiają się następująco:
Werdum: 1.35
Lewis: 2.70
Beneil Daruish (14-3) vs Evan Dunham (17-6)
Kuba: Faworytem moim, jak i bukmacherów jest Beneil Dariush. Reprezentant Kings MMA mimo ostatniej porażki z Edsonem Barbozą wydaje się być lepszym zawodnikiem. Dariush będzie miał przewagę kondycyjną, będzie wywierał presję oraz oczywiście spodziewam się jego naprawdę dobrych kopnięć, co może wyrównać stójkę przy lepszym boksie Dunhama i wydaje mi się, że właśnie w tej płaszczyźnie będzie toczył się ten pojedynek. Obaj nie są też zapaśnikami, lecz obronę przed obaleniami mają bardzo solidną. Nie sądzę, żeby któryś z nich chciał walczyć w parterze, ale jeśli miałby być to któryś z nich, to stawiałbym na Evana. Ten znajduje się na fali czterech zwycięstw i najmocniejszym z jego ostatnich rywali był Joe Lauzon, czyli „walczak”, świetny grappler, ale zawodnik, który cały czas trzyma się pewnego poziomu i ani nie pnie się w górę, ani nie spada w dół. Ostatnich przeciwników Beneila uważam za trudniejszych, wygrywał z pukającym do TOP 15 i niepokonanym do tamtego momentu – Jamesem Vickiem oraz zastopował będącego na fali 13 zwycięstw z rzędu, Rashida Magomedova. Pewnym wyznacznikiem ich umiejętności może być także wspomniany już wcześniej Edson Barboza. Obaj się z nim mierzyli, Dariush przegrał przez KO w 2 rundzie, Dunham przez TKO w 1 rundzie i moim zdaniem lepiej w tych starciach prezentował się Kalifornijczyk, który urwał 1 rundę Brazylijczykowi, a i w 2 prezentował się dobrze do momentu nokautu.
Mój typ – Beneil Dariush przez jednogłośną decyzję sędziów.
Typujący Dariusha: Paulina, Kuba, Martyna, Szymon, Marek, Wojtek, Michał, Jacek, Łukasz
Typujący Dunhama: Mariusz, Olimpia
Kursy STS Zakłady Bukmacherskie na tą walkę przedstawiają się następująco:
Dariush: 1.35
Dunham: 2.70
Will Brooks (18-3) vs Nik Lentz (29-8-2, 1NC)
Łukasz: Obaj zawodnicy staną do tego pojedynku po dość dotkliwych porażkach. Nie ma co ukrywać, że postawa Brooksa w UFC może nieco rozczarowywać Były mistrz Bellatora w oczach wielu był typowany jako „czarny koń” kategorii lekkiej UFC. Moim zdaniem, będzie to wyrównany pojedynek, w którym o zwycięstwie zdecydują detale i dyspozycja dnia. Obaj zawodnicy są doświadczeni i dość kompletni we wszystkich płaszczyznach na tyle, aby przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść. W moich oczach lepszy okaże się Brooks, dlatego typuje nieznaczne zwycięstwo przez decyzję sędziów.
Typujący Brooksa: Szymon, Marek, Michał, Łukasz, Wojtek, Martyna, Olimpia, Paulina, Jacek
Typujący Lentza: Kuba, Mariusz
Kursy STS Zakłady Bukmacherskie na tą walkę przedstawiają się następująco:
Brooks: 3.43
Lentz: 1.22
Kalindra Faria (18-5-1) vs. Mara Romero Borella (11-4)
Michał: Pierwotnie doskonale znana Polskim kibicom ze starcia z Karoliną Kowalkiewicz, Faria miała zmierzyć się z Andreą Lee, jednak Amerykanka musiała odbyć karencję pod kontrolą USADA z powodu wpadki antydopingowej. Faria po porażce z Polką odniosła trzy zwycięstwa, z czego dwa przed czasem. Brazylijka jest ogromną faworytką tego starcia. Walczyła z dużo mocniejszymi nazwiskami niż Borella, a także jest po pełnym cyklu przygotowawczym, czego nie można powiedzieć o Włoszce. Kalindra Faria decyzja.
Typujący Farię: Michał, Kuba, Martyna, Szymon, Mariusz, Paulina, Wojtek, Jacek, Łukasz, Marek, Olimpia
Typujący Borellę:
Kursy STS Zakłady Bukmacherskie na tą walkę przedstawiają się następująco:
Faria: 1.47
Borella: 2.32