Nie był to porywający pojedynek na szczycie wagi muszej. Jussier Formiga (22-5) pewnie wypunktował Sergio Pettisa (17-4) w walce zamykającej kartę wstępną gali UFC 229. Brazylijczyk znacząco zbliżył się ta wygraną do rozgrywki o pas.
Pierwsza runda rozpoczęła się od wzajemnego badania się. Pettis próbował trafiać pojedynczymi uderzeniami, zaś Formiga czekał na ruch rywala. Amerykanin prowadził pojedynek, będąc celniejszym w stójce. Dopiero na minutę przed końcem Formiga dopiął swego i obalił Pettisa, jednak nic znaczącego z tego nie wynikło.
Druga runda podobnie jak pierwsza rozpoczeła się bez fajerwerków. Przez pierwsze półtorej minuty panowie próbowali trafiać się pojedynczymi ciosami, Formiga spróbował obalenia, jednak młodszy z braci Pettis dobrze je wybronił. Nie zrażony niepowodzeniem Brazylijczyk obalił Pettisa minutę później. Na sekundy przed końcem rundy Amerykanin zdołał wstać.
W trzeciej rundzie Formiga mocno ruszył do przodu. Przy próbie obalenia, przechwycił nogę Pettisa i momentalnie znalazł się za plecami Pettisa który w pozycji stojącej miał Formigę za plecami. Brazylijczyk próbował poddań, uderzeń, jednak przez cztery minuty za plecami nie potrafił zakończyć pojedynku przed czasem.
Sędziowie orzekli jednogłośnie zwycięstwo Formigi (30-26, 2x 29-28)