Jeszcze niedawno przez większość fanów „odsyłany na emeryturę” Diego Sanchez w dzisiejszym pojedynku przeciwko młodemu rywalowi spisał się wyśmienicie.
Po trzech rundach wyrównanych ekwilibrystycznych wymian, toczących się głównie w parterze, zawodnik reprezenujący Jaskon Wink MMA znalazł sposób na pokonanie swojego rywala.
Mickey Gall po zajęciu przez Sancheza dogodnej pozycji został zasypany z góry gradem ciosów, a Marc Goddard obserwujący jego walkę bez efektów zdecydował się ukrócić jego męczarnie.
Dla Diego Sancheza była to druga wygrana z rzędu, po wygranym na gali UFC 228 pojedynku przeciwko Craigowi White. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce zobaczymy Sancheza wchodzącego po raz 40-ty do klatki.