Fajerwerków brak. Pierwszy raz podczas dzisiejszej gali fani zgromadzeni na hali wyrazili swoja niezadowolenie. Claudia Gadelha po mało widowiskowej walce zwyciężyła z Randą Markos (3x 30-27).
Kanadyjka zaczęła na wstecznym. Zawodniczki szczędziły agresji. Weszły w parę krótkich wymian. Gadelha stopniowo trafiała prostymi ciosami. Zwłaszcza prawy dochodził do celu. Z czasem rywalka była poirytowana obrazem walki. Próbowała sama skrócić dystans i wejść z celnymi ciosami. Zdecydowaną większość rundy boksowała hasając wokół przeciwniczki.
Po przerwie Markos nie zmieniła planu. Była kontrolowana przez Brazylijkę. „Claudinha” starała się zamykać na siatce. Panie zaczęły korzystać z kopnięć. Randa pozwalała sobie na wchodzenie w przeciwniczkę z ciosami. Claudia używała trochę lewego prostego. Pokusiła się o próbę sprowadzenia, ale nieskuteczną.
W ostatniej rundzie „Quiet Storm” spędzała więcej czasu na środku oktagonu. Do gry zostały włączone podbródkowe i sierpowe. Panie prowokowały się wzajemnie do agresji. Markos przyjęła parę czystych ciosów, ale nie pozostawała dłużna. Całe starcie przebiegło w stójce.
Zobacz również: UFC 239 z udziałem Jana Błachowicza – wyniki [NA ŻYWO]