Za nami kolejne starcie na pełnym dystansie podczas UFC w Londynie. Fares Ziam w oczach sędziów był lepszy od Jaia Herberta.
Runda 1:
Herbert szybko doprowadził do zwarcia. Przykleił się do rywala. Dociskał do siatki. Po rozerwaniu. Ziam próbował zainicjować akcje podwójnym lewym przy okazji przepuszczając ciosy.
Runda 2:
Ziam chciał od razu wejść z ciosami. Pożałował. Przyjął parę uderzeń i musiał przemyśleć kolejne posunięcia. Anglik zamykał na siatce. Nie zostawiał przestrzeni. Co jakiś czas dociskał w poszukiwaniu sprowadzenia. Francuz sam pokusił się o zmianę płaszczyzny, ale przeciwnik nie wstał. Herbert kontynuował pacyfikowanie przy siatce.
Runda 3:
Panowie zacięcie wymieniali akcji kickbokserskie. Szli kombinacja za kombinację. Anglik ruszył gwałtownie po obalenie. Oponent nie był dłużny. Zaczął przeważać w walce na chwyty. Doszło do rozerwania. Ziam dalej rąbał wykroczną nogę rywala. Herbert desperacko dążył do parteru, ale bezskutecznie.
Sędziowie punktowali: 29-28, 29-28, 30-27.
Zobacz również: UFC London – wyniki gali z udziałem Tybury [NA ŻYWO]