Spike Carlyle (9-1) udanie zadebiutował w organizacji UFC, szybko ubijając Aalona Cruza (8-3).

Runda 1:

Spike Carlyle rozpoczął agresywnie częstując Aalona Cruza na powitanie middlekickiem. Cruz spychał przeciwnika na ogrodzenie presją i kopnięciami, choć rywal dobrze orbitował i unikał zamknięcia się na siatce, sprytnie wracając na środek oktagonu. Dobre kopnięcie Carlyle’a! Ruszył mocno za rywalem, który spróbował obalenia pod siatką, jednak rywal nieustannie bił, łokciami i ciosami! Podwójne młotki spadały na głowę Cruza, który ciągle kleił się do przeciwnika i absorbował cios za ciosem, sędzia przerwał walkę wobec pasywności zawodnika.

W ten sposób, Spike Carlyle udanie zadebiutował w oktagonie UFC.