Mike Perry powrócił na zwycięską ścieżkę, w co-main evencie gali UFC on ESPN 12 wypunktowując Mickeya Galla.
Runda 1:
Mike Perry od razu mocno ruszył na przeciwnika z mocnymi sierpami. „Platinum” próbował zamknąć Galla na siatce, ten jednak próbował dobrze orbitować wokół ogrodzenia, choć co jakiś czas przyjmował solidną bombę od Perry’ego. Niskie kopnięcia Mike’a. Frontalne kopnięcie na korpus po stronie Perry’ego. Klincz pod siatką zainicjowany przez „Platynowego Mike’a”, rozerwany przez Galla solidnym łokciem. Dobry prawy Galla, middlekick, po chwili niskie kopnięcie. Obszerny prawy overhand Perry’ego doszedł do głowy rywala. Perry złapał klamrę i grzmotnął o ziemię przeciwnikiem, zachodząc mu za plecy, po chwili jednak spróbował wejścia w dosiad, choć Gall obronił pozycję. Perry się podniósł, chcąc spuścić kilka bomb na twarz rywala, jednak miał problem z przejściem nóg Galla.
Runda 2:
Mocno ostrożna walka, stroną ofensywną był jednak ponownie Perry. Gall po minucie bezczynności poszedł po sprowadzenie, które doskonale wybronił Mike, zapinając klincz pod siatką, tam sam poszukał sprowadzenia, gdzie miał podchwyconą głowę. Wyswobadzając się z uchwytu, „Platinum” poniósł pozycję i zadawał ciosy przeciwnikowi, wpadł jednak w próbę dźwigni skrętnej na łokieć, po chwili w kimurę, z obu prób poddań jednak wyszedł. Pojedynek powrócił do stójki, gdzie Gall ponownie złapał głowę przeciwnika, nic z tego jednak nie wynikło. Zamachowy łokieć Galla na twarz oponenta znajdującego się pod siatką. Mocny prawy doszedł do głowy Galla! Mickey na deskach, inkasował mnóstwo ciosów! Perry w dosiadzie, łokcie spadały na twarz Galla! Gong uratował jednak grapplera.
Runda 3:
Prosty na tułów w wykonaniu „Platynowego Mike’a”, Gall z kilkoma ciosami sierpowymi, krótkimi. Mnóstwo bomb Perry’ego doszło do głowy rywala. Ten jednak ciągle stał, choć był już mocno zmęczony. Gall z nieśmiałą próbą wejścia w nogi, mocno obijany przez rywala – zdawał się być kompletnie bez pomysłu na pojedynek. Potężny prawy na korpus w wykonaniu Mike’a. Mickey zamknięty na siatce, inkasował sporo ciosów sierpowych. Sprowadzenie w wykonaniu Perry’ego, dosiad. Gall odzyskał półgardę. Mike wykluczył obie ręce przeciwnika, torując sobie drogę do krucyfiksu. Gall jednak dobrze się skręcił, choć wpadł w dosiad, z którego inkasował potężne łokcie, broniąc się przed nimi – robił pasywność z dołu. Dobra kontra Galla, Perry wstał, wchodząc ponownie w parter wpakował się jednak w trójkąt nogami, choć swobodnie z niego wyszedł i zakończył pojedynek będąc z góry i obijając przeciwnika.
Sędziowie jednogłośnie wskazali Mike’a Perry’ego jako zwycięzcę, punktując 3x 29-28.