Po zaciętym pojedynku Andrew Sanchez wygrał z Marciem-Andre Barriault. Sędziowie jednogłośnie wypunktowali 29-28.
Sanchez zaczął od lekkich kopnięć na łydkę. Po chwili ruszył w nogi. Obalił. Nie wynikło z tego nic więcej. Rywal wstał. W klinczu obaj zawodnicy wyprowadzili kolana. W stójce dochodziło do wymian pojedynczych ciosów.
W drugiej odsłonie panwie wyprowadzili parę akcji. Andrew spróbował przenieść pojedynek do parteru. Nie udało mu się. Później doszło do zwarcia, w którym wyszło trochę podbródkowych z obu stron. Zmęczenie zaczynałoby być widoczne, więc starcie straciło na tempie.
Po przerwie „Power Bar” dalej usilnie chciał obalać. Ciężko mu było wypracować dobrą pozycję na dłużej. Dociskał do siatki. Ciągnął zapiętą klamrę. Na koniec dopiął swego. Rywal chwycił gilotynę, lecz nie zapiął jej prawidłowo.
Zobacz również: UFC on ESPN+ 9: Iaquinta vs. Cerrone – wyniki [NA ŻYWO]