Niestety, David Zawada nie podołał w swojej drugiej walce dla UFC. Lokalny zawodnik – Li Jingliang wygrał w trzeciej rundzie.
Zawada od początku chciał wywierać presję na przeciwniku. Ostrożnie skracał dystans. Nie był tak ruchliwy w przeciwieństwie od rywala. „Sagat” złapał Li jednym z prawych prostych. Chińczyk podniósł się i zklinczował. Później sam został obalony. David wstał z parteru, aby kontynuować stójkową batalię, która była dla niego korzystna. Mimo to spróbował obalenia, ale nie udało mu się to. Na koniec rundy docisnął przeciwnika do siatki.
Po przerwie reprezentant UFD Gym dążył do powtórzenia akcji, która spowodowała nokdaun – prawy overhand ze skróceniem dystansu. Szermierka stójkowa trwała w najlepsze. Zawada dobrze czuł dystans i nie dawał się trafić. Panowie zaczęli korzystać kopnięć, zwłaszcza niskich. Zawada bił zaczynał bić się bardziej na wstecznym. Jingliang był celniejszy w swoich poczynaniach, co na pewno to odczuł.
Po przerwie „Sagat” starał się nie być dłużnym Chińczykowi. „The Leech” czuł większy luz i masa kombinacji przewijały się przez arsenał, jaki używał. Zmęczenie Polaka było widoczne. Jingliang poczynał sobie coraz pewniej, aż trafił bocznym kopnięciem na tułów, co wyłączyło rywala z pojedynku.
Li Jingliang (16-5) moves to 6-1 in his last seven UFC outings, crumpling David Zawada with a side kick late in the third! The fan-favorite „Leech” boasts 11 finishes, six by knockout. #UFCBeijing pic.twitter.com/9yCxpetpGY
— Tanuki Usman (@Hamderlei) 24 November 2018
Zobacz również: UFC Fight Night 141 – wyniki gali z udziałem Davida Zawady [NA ŻYWO]