W swojej drugiej walce dla UFC Kevin Holland w widowiskowy sposób rozprawił się z Johnem Phillipsem. Walijczyk odklepał poddanie w drugiej rundzie.
Holland zaczął na wstecznym. Oponent zamykał go na siatce. „Trailbazer” inwestował w kopnięcia, czy to niskie, czy to na tułów. Po solidnym trafieniu na brzuch, Phillips był dość przygwożdżony i Amerykanin bombardował go przez chwilę. Walijczyk doszedł do siebie i walka wróciła do stanu powszedniego. John inicjował agresję, a Kevin kontrował. Na koniec rundy 26-latek trafił latającym kolanem, które prawie skończyło pojedynek.
Po przerwie starcie początkowo było bardziej wyrównane i toczyło się w centrum oktagonu. „The Welsh Wrecking Machine” skracał dystans i usilnie starał się mocno trafić rywala prawym overhandem i ciosami sierpowymi. Balans tułowiem i praca gardą Hollanda skutecznie uniemożliwiały to. Było widać zmęczenie ze strony Walijczyka. Ta sama taktyka i tempo przez dwie rundy dały się we znaki.
W finalnych pięciu minutach Kevin łatwo dwukrotnie zapunktował obaleniem przeciwnika. Po drugim z nich zaszedł za plecy i blisko było duszenia. Walijczyk podniósł się z parteru i chwycił głowę oponenta, ale Holland podniósł go, aby wrócił do płaszczyzny parterowej. Zawzięty „Trailblazer” dążył do duszenia zza pleców i po kulance osiągnął, co chciał.
Second sub of the night!@Trailblaze2Top stops John Phillips at #UFCBeijing! pic.twitter.com/hmG8F9SWJx
— UFC Europe (@UFCEurope) 24 November 2018
Zobacz również: UFC Fight Night 141 – wyniki gali z udziałem Davida Zawady [NA ŻYWO]