Były rywal Bartosza Fabińskiego nie podołał w pojedynku z dużo młodszym rywalem. Po 3 niezbyt ekscytujących rundach sędziowie orzekli jednogłosną decyzję na korzyść Ismaila Naurdieva.
Dla zwycięzcy tego pojedynku był to udany debiut w największej organizacji świata, która od razu wystawiłą go na solidny test, zestawiając jego pojedynek z mającym liczne zwycięstwa w UFC, Michelem Prazeresem.
W przeszłości występował on i wygrywał między innymi w organizacji ACB (dzisiejsze ACA)
Porażka dla Prazaeresa oznaczała jednocześnie zakończenie serii wygranych Brazylijczyka. Był on wówczas niepokonany od 8 pojedynków.
What a win for @TheAutWonderboy! #UFCPrague pic.twitter.com/KozlJRUofm
— UFC (@ufc) 23 lutego 2019