Michał Oleksiejczuk udanie zadebiutował w nowej dywizji wagowej, masakrując i nokautując Sama Alveya w 1. rundzie zawodów.
Runda 1:
Michał Oleksiejczuk szybko rozpoczął od wywierania presji i wymieniania mocnych ciosów z przeciwnikiem. Bardzo obszernie bite ciosy przez Polaka, Sam Alvey starał się jednak odpowiadać kontrami, choć był nieco zamroczony i nieustannie na wstecznym, spychany na klatkę. Potężny lewy Oleksiejczuka rzucił rywala na deski! Michał rzucił się z dobiciem, znajdując się w pozycji krucyfiksu. Alvey uciekł do pozycji żółwia, zbierał jednak mnóstwo ciosów od rywala. Amerykanin powrócił do stójki, Sam szukał obalenia. Po kolejnym lewym, Alvey padł na deski, sędzia przerwał walkę.
Absolute brutality on display as Michał Oleksiejczuk beats Sam Alvey to a pope with two brutal overhands in round 1, one to knock down Alvey, the other to put him away!!! Wow!! #UFCVegas59 #MMA #UFC
pic.twitter.com/vzI63I3oFz— Fight Global (@FightGlobal_) August 7, 2022
Violence that I feel guilty enjoying because come on. pic.twitter.com/yV7DnoCBVu
— MS (@UFC_Obsessed) August 7, 2022
W ten sposób, Michał Oleksiejczuk udanie zadebiutował w kategorii średniej, prawdopodobnie zwalniając Sama Alveya z UFC.