Ovince St. Preux wypunktował Kennedy’ego Nzechukwu. Sędziowie nie byli jednomyślni.
Runda 1:
Zawodnicy długo próbują wyczuć dystans. Wyrzucają pojedyńcze ciosy i kopnięcia, ale w większości niecelne. Saint Preux jednak częściej trafia. Dobrze pracuje lewym prostym. Odpowiada Nzechukwu. Tempo nieco wzrasta. Dużo pojedyńczych czasów, raz jeden, raz drugi. Prawdziwa szermierka na pięści i kopnięcia. Kilka naprawdę niezłych kopnięć i ciosów po obu stronach. Żaden z fighterów nie chciał się jednak otworzyć.
Runda 2:
Panowie zaczęli bardzo podobnie – dużo pojedyńczych ciosów i kopnięć, żadnych kombinacji ani prób sprowadzeń. Świetny front kick ze strony Saint Preux. Nzechukwu przejmuje nogę rywala, podchodzi z nią do siatki, ale nie udaje mu się sprowadzić. Walka wraca na środek oktagonu. Pierwsze dłuższe kombinacje w wykonaniu Saint Preux. Trafia również przeciwnik.
Runda 3:
Bardzo wyrównany pojedynek. Trafia Saint Preux i rywal na deskach. Walka się trochę otworzyła, odważniejsze wymiany z obu stron. Trafia częściej Saint Preux. Nzechukwu ma też swoje momenty. Dobre kolano na brzuch Ovince’a. Teraz piękna kombinacja Nzechukwu. Teraz to on trafia częściej. Saint-Preux próbuje obalenia. Jest w tarapatach. Pod koniec trzeciej rundy mamy sporo mocnych wymian, panowie już przestali kalkulować. Koniec pojedynku.