UFC planuje zwiększyć ilość wykonywanych testów na koronawirusa przed zbliżającymi się wydarzeniami na położonej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wyspie Yas.
W związku z pandemią wirusa, sparaliżowany został niemalże cały świat. Wszelkiego rodzaju obostrzenia znacznie utrudniły organizowanie jakichkolwiek widowisk. UFC jako jedni z nielicznych wyszli naprzeciw i nie odpuścili sobie produkcji gal.
Niestety, mimo zachowania wszelkich środków ostrożności, nie udało uniknąć się pojedynczych zachorowań. W celu uniknięcia tego podczas zbliżających się gal, amerykańska organizacja postanowiła zaostrzyć zasady bezpieczeństwa. Będzie się to objawiać wzmożoną ilością wykonywanych testów. Każdemu uczestnikowi został wysłany schemat informujący o nowych regułach.
Z raportu wynika, że każda zaangażowana osoba będzie miała wykonywany pierwszy test, na 48 godzin przed wylotem do Abu Dhabi. Kiedy uczestnicy dotrą już do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zostaną poddani kolejnej próbie. Następnie wszyscy udadzą się do swoich hotelowych pokoi, gdzie będą zmuszeni poczekać, aż do uzyskania wyników. Wówczas zostaną po raz kolejny przebadani, w celu wykluczenia ewentualnej pomyłki, po czym ponownie przejdą kwarantannę. Gdy wszystko będzie w porządku, nareszcie będą mogli udać się na Yas Island, gdzie oczywiście przejdą następny – już czwarty – test. Po wydarzeniu, fighterzy oraz pracownicy zostaną już po raz ostatni przebadani i kiedy wszystko okaże się pozytywne, będą mogli bezpiecznie udać się na lotnisko, skąd wylecą do poszczególnych krajów.
Zobacz także: Miranda Maverick wypada z UFC on ESPN 12
Źródło: Twitter
