Do dość nietypowej sytuacji doszło w szeregach UFC. Informację jako pierwszy podał portal MMAJunkie, z której wynika, że 3 miesiące po oczyszczeniu z zarzutów USADA, weteran nie tylko UFC, ale też PRIDE i Strikeforce został zwolniony.
Josh Barnett (35-8), bo o nim mowa, po walce na UFC Fight Night 93 w Hamburgu z Andreiem Arlovskim, którą wygrał duszeniem zza pleców w trzeciej rundzie, został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy.
Więcej: Josh Barnett na celowniku USADA
Jak się potem okazało, zawodnik został odwieszony przez USADA i jedynie upomniany. Barnett dowiódł, że środek który rzekomo miał stosować, był wynikiem zanieczyszczonych odżywek.
Więcej: Josh Barnett wygrał z USADA! Zawodnik oczyszczony z zarzutów!
Jak podaje MMAJunkie, dwie osoby znające sytuację, w tym urzędnik UFC, poinformowały o zwolnieniu Josha Barnetta z kontraktu. Zwolnienie nie posiada, żadnych obostrzeń czy warunków, po prostu UFC rozwiązało kontrakt z zawodnikiem.
Były zawodnik Strikeforce, PRIDE i UFC ma na swoim koncie 35 zwycięstw i 8 porażek. Walczył dla UFC w latach 2001-2002 oraz 2013-2016, tocząc łącznie 10 pojedynków, z czego 7 zwyciężył. Ma na swoim koncie 3 porażki z Mirko Filipovicem, każdą z nich poniósł na gali PRIDE. W ostatnich 5 walkach wygrał 3 pojedynki, z Frankiem Mirem, Royem Nelsonem i wspomnianym wcześniej Andreiem Arlovskim. Pokonywali go Travis Browne i Ben Rothwell.
Czy 40-latek wróci jeszcze do MMA, i jeśli tak to gdzie go zobaczymy?
Źródło: MMAJunkie.com