W ostatnich dniach powrócił temat potencjalnego starcia pomiędzy Janem Błachowiczem oraz Kamaru Usmanem. Nigeryjczyk właśnie odpowiedział na wyzwanie rzucone ze strony Polaka.

Kilkanaście miesięcy temu, kiedy to Kamaru Usman (20-4) oraz Jan Błachowicz (29-10-1) dzierżyli mistrzowskie trofea w wagach półśredniej oraz półciężkiej, doszło do niespodziewanego spotkania, które poruszyło cały Internet. Zawodnicy doprowadzili do staredownu za kulisami jednej z gal, który rozpoczął spekulacje związane z ewentualnym pojedynkiem.

Kilka dni temu do tematu powrócił sam Nigeryjczyk. Oczywiście nie umknęło to uwadze „Cieszyńskiego Księcia”, który szybko odpowiedział. Polak rzucił rękawice, zgłaszając gotowość do podjęcia takiej konfrontacji.

Zobacz także: „Będę gotowy” – Błachowicz nadal otwarty na starcie z Usmanem

Po kilku dniach do tematu ustosunkował się sam główny zainteresowany – Usman. Wytłumaczył, iż w jego opinii aktualnie takie zestawienie nie ma najmniejszego sensu. A to głównie dlatego, że na szali nie znajdzie się żadne trofeum. W związku z tym, zdecydowanie odrzuca propozycję.

Ludzie chyba nie słuchali całej audycji, bo mówiłem, że wtedy, kiedy był mistrzem, podobało mi się takie zestawienie. Walczylibyśmy o coś. Szanuję każdego zawodnika, który wchodzi do klatki. Szanuję Jana Błachowicza, Oryginalną Polską Siłę. Ogromny szacunek, natomiast uważałem, że jestem faworytem. Chciałem tego, kiedy on i ja byliśmy mistrzami. Teraz już nimi nie jesteśmy, więc taka walka nie ma sensu. Nic mi nie daje. Jeśli przejdę wyżej i go pokonam, to co na tym zyskam? Nic. Tylko kolejna wypłata. Więc Jan – wielki szacunek duży, silny, twardy gościu, ale na ten moment z przyjemnością odrzucam ofertę. 

(…) Stając w jego obronie powiem, że niekoniecznie źle to wygląda z jego strony, ale mnie stawia to w bardzo dobrym świetle. Nadal mam w sobie trochę soku, który ludzie chcą wycisnąć.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Usman obecnie znajduje się po trzech przegranych z kolei. Dwukrotnie zmuszony był uznać wyższość Leona Edwardsa (22-3), tracąc przy okazji pas. Podczas ostatniego startu przegrał jeszcze na pełnym dystansie z Khamzatem Chimaevem (13-0).

Źródło: YouTube/Pound 4 Pound with Kamaru & Henry, fot. Zuffa LLC via Getty Images, YouTube/UFC