Podczas minionego odcinka „Oktagon Live”, łączono się z Arturem Ostaszewskim, który w swojej stajni menadżerskiej posiada wiele gwiazd. Jedną z nich jest bardzo utalentowana polska grapplerka, Magdalena Loska, o której debiucie w formule MMA spekuluje się już od dłuższego czasu.
Gdzieś tam od zaplecza sobie działam. Nie chciałbym zrobić tego „na hurra”, czyli w jakiś nieprzemyślany sposób. Chciałbym to zrobić jakoś fajnie, z głową, jak to się udało w przypadku Karoliny Owczarz, czy Róży Gumiennej. Myślę, że wspaniała rzecz się wydarzyła na Twitterze – Tomasz Babiloński wraz z Ewą Piątkowską rzucili w eter pytanie do kibiców, czy chcieliby zobaczyć „Tygrysicę” w MMA. Od razu odpowiedziałem ze swojego konta, ale mówię to także w imieniu Magdaleny Loski – ponieważ mam takie błogosławieństwo – że serdecznie zapraszamy do walki. Myślę, iż taki pojedynek, dwóch mistrzyń świata – BJJ kontra pięściarstwo, to taka bardzo oldschoolowa walka, ale też wydaje mi się, że pożądana dla obu pań, jeśli chodzi o debiut.
powiedział o pierwszym występie Magdaleny Loski w formule MMA, Artur Ostaszewski, w zeszłym odcinku programu „Oktagon Live”.
Ewa Piątkowska jest bardzo utytułowaną polską pięściarką. W swojej profesjonalnej karierze stoczyła 15 pojedynków, wygrywając aż czternastokrotnie. Jedynej porażki doznała w 2015 roku, kiedy po niejednogłośnej decyzji sędziów przegrała z Ewą Brodnicką. Była pierwszą polską mistrzynią Europy oraz świata World Boxing Council – jedna z największych i najbardziej prestiżowych międzynarodowych organizacji boksu zawodowego.
Magdalena Loska posiada natomiast czarny pas w brazylijskim jiu-jitsu. Zawodniczka odnosiła sukcesy zarówno w formule gi, jak i no-gi. W zeszłym roku sięgała po złoty i brązowy medal w mistrzostwach świata.
Zobacz także: FEN 30 – pełna karta walk. Gdzie i jak oglądać?
Źródło: YouTube/Kanał Sportowy