Israel Adesanya w dominujący sposób zwyciężył niedawno z Brazylijczykiem, Paulo Costą, broniąc tym samym swojego pasa mistrzowskiego dywizji średniej. Organizacja, jak i fani mają wobec Nigeryjczyka ogromne nadzieje – on sam również jest pewny swoich umiejętności i stara się podejmować coraz trudniejszych wyzwań.

Zawodnik tuż po wydarzeniu napomnkął, iż w swoim następnym starciu chciałby się zmierzyć z Jaredem Cannonierem, jeśli ten oczywiście zdoła wygrać z Robertem Whittakerem. Wiele spekulowało się również o jego domniemanym pojedynku z Jonem Jonesem – ten również wyraża takie chęci, jednakże biorąc pod uwagę przejście „Bonesa” do królewskiej kategorii, na ten moment dzielą ich dwie dywizje, dlatego póki co nie ma co liczyć na takie zestawienie.

Zobacz także: Prawda jest taka, że ​​już jesteś moją ci*ą – Jones po raz kolejny wyzywa do walki Adesanyę

Warto także wspomnieć o wadze do 93 kg, gdzie obecnie panuje nasz rodak, Jan Błachowicz. Były podwójny czempion, Daniel Cormier nie tak dawno dość niefrasobliwie wypowiedział się o hipotetycznym boju pomiędzy Adesanyą a 37-latkiem, gdzie zaznaczył, iż ten pierwszy z pewnością by zwyciężył. Jak się okazuje, „The Last Stylebender” jest podobnego zdania.

Z pewnością bym go (Błachowicza) pokonał. Ale tak, jak powiedziałem, nie zamierzam się wypowiadać na ten temat bez konsultacji z trenerami. Nie jestem Paulo Costą, czy Jonem Jonesem – oni mają wokół siebie tylko bezmyślnie przyklaskujących ludzi. Jestem władcą swojego królestwa, ale osiągnąłem to wraz z bliskimi, dlatego wspólnie ustalamy strategię. Podoba mi się pomysł walki z Janem, tak samo, jak z Cannonierem. Wszyscy zadają mi mnóstwo pytań, a ta kwestia jest jeszcze otwarta. Dajcie mi odpocząć. Na ten moment mogę powiedzieć tylko tyle – jestem najlepszym „półciężkim” na świecie.

powiedział reprezentant City Kickboxing, w rozmowie z dziennikarzem ESPN, Arielem Helwanim.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Adesanya legitymuje się zawodowym rekordem 20-0. Regularny mistrzowski tytuł zdobył na wydarzeniu UFC 243, kiedy już w 2. rundzie posłał na deski ówczesnego czempiona, już wcześniej wspomianego Whittakera. Do tej pory zdążył odbyć dwie obrony pasa – pierwsza miała miejsce w marcu bieżącego roku, gdy finalnie na kartach sędziowskich wygrał z Kubańczykiem, Yoelem Romero, a do drugiej doszło na minionej gali, z numerem 253. Zwyciężył wtedy z popularnym „Eraserem”, wpisując mu tym samym do rekordu pierwszą porażkę.

Źródło: YouTube/ESPN MMA