Wchodząc do oktagonu zawodnicy walczą o swoje marzenia i ambicje sportowe. Dyskusyjne werdykty czy niekorzystne rozstrzygnięcia pojedynków mogą wpłynąć na znajomości.
Weili Zhang aktualnie posiada pas UFC. O ile swoje pierwsze starcie mistrzowskie rozstrzygnęła łatwo i efektownie, to obrona zdobytego trofeum okazała się bojem godnym walki roku. W 2020 roku zmierzyła się z Joanną Jędrzejczyk. Panie dały pokaz brutalności i zaciętości. Ostatecznie Chinkę ogłoszono zwyciężczynią, ale sędziowie nie byli jednomyślni. Punktowali 47-48, 48-47, 48-47.
Zawodniczki tak wyglądały po boju na UFC 248:
Po tej batalii „Magnum” dwa razy przegrała z Rose Namajunas. Później doszło do rewanżu Polki z Zhang. Tym razem nie uświadczyliśmy widowiska tylko – na nieszczęście fanów znad Wisły – nokaut na naszej rodaczce.
Po tak ciężkiej rywalizacji możemy oglądać same cieszące obrazki. Panie nie chowają żadnej urazy i chętnie spędzają razem czas:
Jędrzejczyk podjęła decyzję o końcu kariery i zamknęła oktagonowy rozdział w swoim życiu. Nie rezygnuje z obecności w świecie sportowym, ale wyklucza występy na najwyższym poziomie w formule MMA. Pięciokrotnie broniła tytułu mistrzowskiego w kategorii słomkowej. Mierzyła się z Karoliną Kowalkiewicz, Jessicą Andrade czy Namajunas, która zakończyła jej panowanie. Aktualnie nie odmawia zawodnikom marzącym o pójściu w jej ślady.
Zobacz również: Robert Bryczek: “Wiedziałem, że to mój ostatni rajd po ten kontrakt”
źródło: instagram / Weili Zhang | fot. Getty Images, Weili Zhang