Doświadczony i na passie 5 zwycięstw nokautami w pierwszych rundach – to brzmi jak dobra karta przetargowa w rozmowach z UFC. Jednak nie było to takie proste, a Robert Bryczek przemierzył całą Polskę, żeby spotkać weterankę MMA – Joannę Jędrzejczyk i poprosić o pomoc.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Początkowo we wrześniu swój debiut miał stoczyć dla największej federacji na świecie, ale problemy wizowe i krótki czas na załatwienie formalności sprawiły, że walka została odłożona w czasie. Robert Bryczek (17-5) już za niespełna 2 tygodnie podejmie Alberta Duraeva (16-5), który z kolei po walce z innym Polakiem – Piotrem Strusem (15-8-2), otrzymał szansę wystąpienia w gali Contender Series. Splot wszystkich wydarzeń sprawił, że niedługo dojdzie do debiutu, a droga ta mogła prowadzić przez KSW, jak niejednokrotnie wspominał zawodnik, bowiem Robert miał propozycje z polskiego podwórka. Jego celem od zawsze było UFC, a żeby tego dokonać trzeba próbować dotarcia różnymi drogami i tak było w tym przypadku. W gościnnym udziale dla kanału Beskidzka TV wyjaśnił okoliczności spotkania Joanny Jędrzejczyk, która później pomogła mu w uzyskaniu kontraktu.

Takim decydującym momentem był pojedynek z Lee Chadwickiem, gdzie wybrałem się też specjalnie na seminarium organizowane przez Kamila Janika w Nowym Sączu, tam, żeby spotkać się z Asią. Nie chciałem jej zawracać głowy, ciężko się do niej w ogóle dostać, dobić, więc nie wiadomo, czy w ogóle odczytała by tę wiadomość, więc postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Wiedziałem, że to mój w cudzysłowie ostatni rajd po ten kontrakt i pojechałem na to seminarium i tam po prostu, licząc na to, że zajmę jej dosłownie 2 minutki i jej powiem, że bardzo mi zależy na tym i czy jest w stanie mi pomóc. Asia, widząc moje chęci, starania myślę, że to też docenia i ja to też później potwierdziłem kolejnymi dwoma nokautami w klatce z 2 doświadczonymi zawodnikami. W konsekwencji suma tych wszystkich starań zaowocowała kontraktem.

– wyjaśnił.

Zobacz także: “Zaszczyt trenować z takim mistrzem”. Bryczek o powrocie Kołeckiego.

Jak wynika z relacji na Instagramie Roberta dotarł on już do Las Vegas, a towarzyszy mu Daria Albers. W tym właśnie miejscu odbędzie się gala UFC Fight Night, gdzie wystąpi również inny Polak – Marcin Prachnio (16-7).

Źródło: YouTube/Beskidzka TV, fot: materiały prasowe UFC, YouTube/Beskidzka TV