Sean Strickland już nie raz dał do zrozumienia, że gryzienie się w język, a dyplomatyczne wypowiedzi nie są jego mocną stroną. Po zwycięskiej walce dał temu wyraz ponownie.
Amerykanin zaskakująco szybko rozprawił się z Abusem Magomedovem (25-5-1). W trakcie pojedynku palce reprezentanta UFD Gym powędrowały w oczy rywala. Strickland skomentował to tak:
„Prawie po tym zaszedłem w ciążę. Weszło głęboko. Odpalił mi się tchórz, który prawie przemówił „Dlaczego po prostu nie zrezygnujemy?”, ale słyszałem jak krzyczeliście w tle i stwierdziłem „jazda z tym gó*nem.”
powiedział.
Gaduła z Ameryki odniósł się też do swoich sportowych planów:
„Chcę walki o pas. Chcę pasa. […] Chcę walczyć z pierwszym i jedynym chińskim mistrzem. Zróbmy to.”
stwierdził.
Tym samym odniósł się do występów Israela Adesanyi (24-2) z 2016, kiedy to reprezentował inny kraj – do walk wychodził z chińską flagą.
Zobacz również: „Poatan” i inni reagują na wygraną Stricklanda
Strickland nie przebiera w przeciwnikach. Jakkolwiek jego wyniki sportowe niekoniecznie predysponują go do starcia o tytuł, to usilnie pracuje oratorsko na otrzymanie takiej szansy. Aktualnie znajduje się na siódmym miejscu w rankingu kategorii średniej. Przed nim są m. in. ex aequo na piątej pozycji Paulo Costa (14-2) i Dricus Du Plessis (19-2), którzy w najbliższym czasie stoczą pojedynki umożliwiające ustabilizowanie ostatecznej klasyfikacji w limicie do 185 funtów.
źródło: youtube / UFC