To, że pojedynek pomiędzy Marianem Ziółkowskim i Salahdinem Parnassem ma dojść do skutku, wiadomo już od dawna. Kwestią sporną wciąż pozostaje jednak dywizja. Obaj zawodnicy mają bowiem ochotę na sięgnięcie po drugie trofeum.

Temat ewentualnej konfrontacji pomiędzy Marianem Ziółkowskim (25-8-1) oraz Salahdinem Parnassem (17-1-1) ciągnie się już od bardzo dawna. Obaj zawodnicy potwierdzali już chęć podjęcia takiego wyzwania. Samo szefostwo organizacji również przychylnie patrzy na takie zestawienie, dążąc do niego.

Zobacz także: Ziółkowski vs. Parnasse na horyzoncie? „To fight, który prawdopodobnie będzie kolejnym wyzwaniem dla jednego i drugiego”

Pomimo upływu czasu, nadal nie ustalono szczegółów… Francuz utrzymuje, że chciałby teraz pójść po pas wagi lekkiej, „Golden Boy” natomiast zdradził niedawno zamiar zejścia do dywizji do 66 kilogramów i stoczenia tam pojedynku. Wydaje się, że taki obrót spraw zdziwił mistrza niższej kategorii, który nie pozostawił tego bez komentarza.

„3 lata temu, zanim zostałeś mistrzem wagi lekki, chciałeś z mną walczyć i mówiłeś tylko o 70kg. Powiedziałeś, że nie dasz rady zrobić 66kg, a nawet 68kg było dla ciebie ciężko. Co się teraz zmieniło?”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Ziółkowski motywuje swoją decyzję tym, że obronił trofeum już trzykrotnie, Parnasse – po odzyskaniu go – natomiast tylko raz. Jeżeli obaj będą upierać się przy swoim zdaniu, przedstawcieli KSW czeka naprawdę twardy orzech do zgryzienia.

Źródło: Instagram/Salahdine Parnasse