Dzień 25 kwietnia 2004 roku był jednym z tych, który zszokował cały świat MMA. Rosnąca w tym czasie legenda, Mirko „Cro Cop” Filipović, w swojej trzynastej walce w karierze – można powiedzieć, że pechowej trzynastej – został zestawiony z będącym po dwóch porażkach, Kevinem Randlemanem.
Walka miała być dla Chorwata prosta. Filipović mający wtedy w swojej karierze dziewięć wygranych (z czego osiem przez nokaut), dwa remisy i porażkę bez problemu miał sobie poradzić z Randlemanem, który miał na swoim koncie porażki z m.in. Kazushim Sakurabą, Quintonem Jacksonem, Chuckiem Liddellem, Randym Couturem czy Basem Ruttenem. Jak zakończył się te pojedynek? Z pewnością każdy fan wie – „The Monster” zadał piekielnie silny cios lewą ręką, po czym szybkimi młotkami dobił Cro Copa w parterze.
Po tej gali, gdy popularność Kevina pokonującego legendę wzrosła, stoczył on jeszcze jedenaście innych walk, wygrywając zaledwie dwie z nich, a w 2011 roku zakończył karierę sportowca. W lutym tego roku zawodnik zmarł w wieku 44 lat na wskutek niewydolności serca.
Mirko „Cro Cop” w późniejszym etapie kariery zawalczył wielokrotnie w organizacjach takich jak PRIDE, DREAM czy samo UFC, w którym zakończył swoją karierę.
Zobaczcie nokaut Kevina Randlemana jeszcze raz: