Tomasz Babiloński ma już za sobą organizację pięściarskich wydarzeń z serii Underground Boxing Show, które odbywają się… 125 m pod ziemią. Teraz chce zejść w głębiny Kopalni Soli w Wieliczce z galą MMA.
I jak zapowiada, tak zapewne zrobi.
Nie spodziewałem się tak szybkiego rozwoju Babilon MMA. Zaczęliśmy pod koniec 2017 roku, w poprzednim sezonie odbyło się pięć gal, a w tym roku może będzie ich jeszcze więcej. Zaczynamy od eventu w Żyrardowie, z udziałem m.in. Michała Kity, Kamila Oniszczuka, byłego mistrza Polski w zapasach Daniela Rutkowskiego czy byłego wielokrotnego mistrza kraju w kickboxingu Łukasza Rajewskiego. Już dziś mogę zdradzić, że 26 października odbędzie się wyjątkowa, pierwsza na świecie podziemna gala MMA – w kopalni soli w Wieliczce. 125 metrów pod ziemią ustawimy tym razem klatkę, a nie ring.
mówi Tomasz Babiloński, promotor boksu i od niedawna także MMA, w rozmowie z Polsatem Sport.
Po odejściu do KSW najjaśniejszej gwiazdy organizacji Babilon MMA, Szymona Kołeckiego, promotor nie załamuje rąk i słusznie. W klatce jego organizacji budują swój wizerunek i pozycję w polskim MMA nowi bohaterowie: Daniel Skibiński, Kamil Oniszczuk, Rafał Haratyk czy Paweł Pawlak. Do tego dochodzą kolejne „zaciągi” w postaci tak znanych zawodników jak Michał Kita i Marcin Różalski. Debiut Masakry już za niespełna 2 tygodnie. Jest też wstępny termin na pierwszą walkę Różala.
Z Szymonem Kołeckim rozstaliśmy się w dobrych relacjach, a kto wie, czy kiedyś nie wrócimy do współpracy. Obecnie pracuję nad debiutem innego bardzo rozpoznawalnego w Polsce zawodnika, jakim jest Marcin Różalski, sportowiec z krwi i kości. W pierwszej połowie roku zadebiutuje w Babilon MMA, a rywal będzie odpowiedniej klasy.
podsumowuje Babiloński.
Zobacz także: Kamil Oniszczuk vs. Guilherme Martins na Babilon MMA 7
źródło: Polsat Sport