Kontrowersje po werdykcie w walce Omielańczuk vs. Martinek na KSW 75 nie milkną. O komentarz do całej sprawy został poproszony także Jan Błachowicz – wieloletni sparingpartner, a prywatnie także przyjaciel Daniela.
Co-main event KSW 75 spowodował wiele dyskusji w środowisku MMA. Na temat wyniku walki Daniela Omielańczuka i Michala Martinka wypowiedziało się wiele osób uznawanych za autorytety w naszej branży i znakomita część z nich widziała przegraną Polaka. Sprawę ostatecznie musiała podjąć sama organizacja, która w drodze absolutnego wyjątku przeprowadziła z własnej inicjatywy proces analizy całego starcia.
O zamieszanie, jakie powstało wokół tego starcia, został także zapytany były mistrz UFC – Jan Błachowicz. W rozmowie z Arturem Mazurem, Janek powiedział krótko:
Słuchaj, powiem tak, trochę wymijająco. Ja po prostu byłem – jako kolega, jako przyjaciel, jako sparingpartner – niezadowolony z występu Daniela. Mógł zawalczyć dużo lepiej, mocniej, lepiej i wtedy by nie było żadnych „a bo to, a bo tamto”, tylko by nie pozostawił werdyktu w rękach sędziów, gdyby zawalczył tak, jak walczy na treningach czy w poprzednich kilku starciach. Dlatego uważam, że rewanż jest najbardziej sprawiedliwy dla obu zawodników i niech to wyjaśnią jeszcze raz, już nie pozostawiając żadnych wątpliwości.
Czy do wspomnianego drugiego starcia zawodników dojdzie? Tego aktualnie nie wiadomo. Póki co mamy jedynie oświadczenie KSW, w którym czytamy, iż werdykt w walce z KSW 75 nie zostanie zmieniony. Wiemy też, że sam Daniel jest chętny dać rewanż Czechowi.
Zobacz także: Szymon Bońkowski broni sędziów walki Omielańczuk vs. Martinek – „Mieszanie z błotem budzi mój sprzeciw”
źródło: YouTube/WPSportoweFakty