Okazuje się, że były pretendent do pasa – Justin Gaethje – upatrzył już sobie potencjalnych rywali. Wyjawił, iż chętnie ponownie stanąłby teraz w szranki z Charlesem Oliveirą, bądź zawalczył z Rafaelem Fizievem.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Justin Gaethje (23-4) od bardzo dawna mówi na głos, że dąży do zostania pełnoprawnym czempionem kategorii lekkiej. Sztuka ta mu się jeszcze nie udała, jednakże nie zamierza składać broni! Zdaje sobie sprawę, w jakiej sytaucji obecnie się znajduje i jest świadomy, ile pracy musi jeszcze włożyć, by otrzymać szansę konkurowania o mistrzowskie trofeum. Podczas rozmowy z mediami na UFC 281, zdradził, z kim chętnie podzieliłby teraz oktagon.

Zestawienie zarówno z Oliveirą, jak i Fizievem ma dla mnie sens. Potrzebuję dwóch wygranych, więc nieważne, który z nich to będzie. To będą duże walki. To oczywiste, że nie chcę się mierzyć z kimkolwiek… Ale ta dwójka, to możliwi rywale.

Zobacz także: „Teraz dojdzie do kilku ciekawych walk…” – Gamrot wśród zawodników, z którymi Gaethje mógłby się zmierzyć

„Highlight”, który aktualnie zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji wagi lekkiej w przeszłości oczywiście miał okazję rywalizować już z Charlesem Oliveirą (33-9). Doszło do tego w maju, przy okazji gali z numerem 274. Samo starcie nie potrwało zbyt długo – „Do Bronx” pokazał się z lepszej strony i narzucając swoje tempo, ostatecznie zmusił oponenta do poddania przed końcem inauguracyjnej odsłony. Jeśli chodzi zaś o Rafaela Fizieva (12-1), ich drogi dotychczas się nie przecięły.

Materiał powstał we współpracy z partnerem

Źródło: BJPENN.com