To była jego noc! Mateusz Gamrot wyszedł do klatki UFC po raz trzeci, zdeterminowany aby pokazać się z jak najlepszej strony i dokonał tego! Po trudnym stracie w największej organizacji świata Polak odkuł się już, dwa razy wygrywając przed czasem: raz przez TKO i raz przez poddanie.

Zobacz także: To bestia! Polish power w wadze lekkiej – świat MMA pod wrażeniem występu Mateusza Gamrota!

Tuż po walce „Gamer” zaproszony na tradycyjny wywiad przed Paula Feldera, zaczął sobie żartować, udając próby ataku na byłego fightera UFC. Obaj panowie świetnie się bawili tą sytuacją. Paul w odpowiedzi na udawane próby uderzeń i obaleń, skontrował ze śmiechem:

Daj spokój, stary! Jestem już na emeryturze, nie bij mnie!

Polak był w znakomitym humorze. Widać, że roznosiła go energia. Zapytany, jak ważne jest dla niego to zwycięstwo, Mateusz – nie mogąc ukryć entuzjazmu i radości – odpowiedział:

To mój wielki sukces! Wiesz, ja trenuję całe życie, gonię swoje marzenia. Nie przyszedłem tu tylko robić walki i zgarniać kasę. Chcę zostać mistrzem. Nie wiem, kiedy to się stanie: może za rok, może za dwa. Dawajcie mi następnego rywala. Krok po kroku będę się piął do góry.

Na zakończenie wywiadu Gamrot ponownie zaczął symulować próby obalenia, czym rozbawił jeszcze mocniej Feldera, który ze śmiechem stwierdził:

Muszę stąd szybko uciekać, zanim dostanę łupnia!

Cały wywiad możecie obejrzeć poniżej:

źródło: YouTube/UFC