Jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii kategorii średniej UFC kończy karierę w największej organizacji MMA na świecie. Chris Weidman nie był w stanie ukryć wzruszenia podczas ogłaszania decyzji.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Chris Weidman (16-8) ogłosił zakończenie kariery w UFC podczas ważenia przed galą UFC 311 w Los Angeles. Były mistrz wagi średniej przyznał, że o jego decyzji wiedziało tylko najbliższe otoczenie.

Od kiedy w 2009 roku zdecydowałem się wejść do tego sportu, moim celem było zostać zawodnikiem UFC. Potem natychmiast cel zmienił się w zostanie mistrzem UFC. Czternaście lat później jestem tutaj, by powiedzieć wam, że odwieszam rękawice w UFC. Nie będę już walczył w organizacji, która zmieniła moje życie na tak wiele sposobów.

powiedział Weidman podczas ceremonii ważenia.

40-letni Amerykanin rozpoczął swoją zawodową karierę od dziewięciu zwycięstw z rzędu, w tym pięciu w UFC. Jego największym osiągnięciem było sensacyjne znokautowanie legendarnego Andersona Silvy w drugiej rundzie, co przyniosło mu pas mistrzowski. Po tym sukcesie obronił tytuł trzykrotnie – w rewanżu z Silvą oraz w walkach z Lyoto Machidą i Vitorem Belfortem.

Ostatnia walka „The All-American” miała miejsce w grudniu na UFC 310 – przegrał wówczas przez nokaut w drugiej rundzie z Erykiem Andersem. W ciągu kilku minionych lat Weidman zmagał się z serią porażek – przegrał siedem z ostatnich jedenastu walk, w tym doznał dramatycznej kontuzji nogi w starciu z Uriahem Hallem. Po tym starciu prezes organizacji – Dana White – zaapelował wręcz do Weidmana aby ten zakończył karierę.

Tymczasem Amerykanin nie wykluczył jednak dalszych występów poza UFC.

Otwieram nowy rozdział w moim życiu i jestem podekscytowany przyszłością. Zostawiam otwarte drzwi na duże możliwości, ale idziemy naprzód, by zobaczyć, jak moje życie rozwinie się w różnych kierunkach.

podsumował były mistrz.

Źródło: Transmisja z ceremonii ważenia UFC 311 | foto: SirusXM