Prezes organizacji UFC, Dana White, nie ma już ochoty oglądać Chrisa Weidmana walczącego w klatce i namawia go na zakończenie sportowej kariery.

Podczas sobotniej gali UFC 292, były mistrz wagi średniej – Chris Weidman dokonał swojego długo wyczekiwanego powrotu po ponad dwóch latach przerwy po dramatycznej kontuzji nogi, której doznał w walce z Uriahem Hallem w 2021 roku. W swoim powrocie, Weidman przewalczył pełne trzy rundy, ale ostatecznie przegrał jednogłośną decyzją z Bradem Tavaresem, po tym jak Hawajczyk brutalnie dosłownie zmasakrował obie jego nogi serią piorunujących niskich kopnięć.

Po wydarzeniu, White błagał Weidmana, by definitywnie zawiesił rękawice na kołku, ujawniając jednocześnie, że były mistrz średniej wagi może doznał kolejnej poważnej kontuzji, która mogłaby go wyeliminować na jeszcze dłużej.

Uwielbiam Chrisa Weidmana.

– powiedział White na konferencji prasowej po UFC 292.

Uwielbiam go, uwielbiam jego rodzinę i myślę, że powinien zakończyć karierę. Rozmawialiśmy z [Doktorem Jeffem Davidsonem], Doktor D uważa, że zerwał więzadła krzyżowe. Gość właśnie wrócił po strasznej kontuzji. Słuchajcie, czas nie jest naszym przyjacielem, a tym bardziej nie jest przyjacielem sportowca. Przede wszystkim, w zależności od uszkodzeń kolana, mówimy o kolejnym roku przerwy. Powiedziałbym Chrisowi, uwielbiam cię, ale proszę, błagam, zakończ karierę.

Weidman miał okazję skomentować już porażkę z Tavaresem. Jak przyznał – kontuzja nogi, której doznał ponad dwa lata temu, nie dawała mu spokoju i stale miał tę sytuację z tyłu głowy na początku wymian z rywalem. Tavares zdecydował się wykorzystać nogi Weidmana jako swoje główne cele ofensywne, co tylko sprawiło, że sytuacja dla niego stała się trudniejsza. To także tłumaczy, dlaczego 39-letni zawodnik z Nowego Jorku siedział na wózku inwalidzkim podczas przemieszczania się po backstage’u po walce.

Wahałem się.

– powiedział Weidman.

Było pewnie trochę rdzy ringowej. Nie szukam wymówek. Powiedziałem Bradowi po walce, że jest świetnym facetem, i w pierwszej rundzie trochę sobie tam staliśmy. Wydaje mi się, że bał się moich sprowadzeń, a ja próbowałem poczuć się znowu w oktagonie. Nie mogę uwierzyć, że kopnął mnie w nogę! Kiedy zaczął mnie kopać w nogi, pomyślałem: 'Ty świrze! Jesteś taki miły gość! Dlaczego ty cholera kopiesz mnie po nogach?’ Potem, gdy kopnął w moją nogę po operacji, to mnie zdenerwowało. To walka, żartuję trochę, ale to nie była taktyka, która myślałem, że będzie miała miejsce, szczerze mówiąc. Pewnie powinienem był się tego spodziewać. Pomyślałem sobie: no dobrze, ty pier***lony, będziesz kopnął mnie w nogę, to jest chore. Wydaje mi się, że walka okazała się być ciekawa. Myślałem, że wygrałem drugą rundę, szczerze mówiąc. Ale jestem po prostu szczęśliwy, że jestem tu.

Weidman nie skomentował stopnia uszkodzenia swoich nóg po walce, chociaż to wymagać będzie wizyty u lekarza, jak również kilku zdjęć rentgenowskich i prawdopodobnie rezonansu magnetycznego. Powiedział jednak, że obie nogi z pewnością mocno ucierpiały od kopnięć Tavaresa podczas trzyrundowej walki.

Obie nogi dosyć mocno bolą. Siedzę na wózku, wciąż mnie popychają i ciągną. Kto by się spodziewał? Noga po operacji jest spuchnięta. Nie wydaje mi się, że to jest jakaś poważna kontuzja. Mam w środku pręt, ale z pewnością przez najbliższy tydzień odczuwać będę pewien ból.

Gdy wreszcie zabrał głos na temat swojej przyszłości, Weidman nie brzmiał jak ktoś, kto rozważa koniec swojej kariery, co wyraźnie stoi w sprzeczności z tym, czego White chce dla niego. Czas pokaże, kto ostatecznie spełni swoje życzenie.

Nie skończyłem.

– powiedział Weidman stanowczo.

Wrócę lepszy niż kiedykolwiek, ale to była dla mnie dobra okazja, by wrócić do oktagonu.

Zobacz także: Dana White reaguje na zwycięstwo Seana O’Malleya

źródło: mmafighting.com