Kontynuuję dla Was wątki „pozaoktagonowe” związane z nadchodzącymi galami UFC. Wczoraj przybliżałem Wam, jak będzie wyglądała organizacja wydarzenia za kamerą i jak wpłynie to na nasze wrażenia jako widzów przed ekranami telewizorów i komputerów, dziś kilka słów o obowiązkowych testach na koronawirusa.
80 osób w ekipie produkcyjnej, 24 zawodników, 72 osoby ze wszystkich składów narożników, jeśli wszyscy wykorzystają limit, urzędnicy goszczący na gali i wszyscy inni pracujący na rzecz dostarczenia nam wyczekiwanego produktu. To jedna gala, a w osiem dni planowane są trzy eventy i każdy kolejny nawet co tydzień. Nasuwa się pytanie, czy testów nie zabraknie? Otóż Craig Borsari, wiceprezes wykonawczy UFC odpowiedzialny za produkcję i działalność operacyjną gal, zapewnia, że nie.
Wszyscy zaangażowani w realizację wydarzenia, przebywający w hotelu, przed zameldowaniem muszą poddać się testowi – bez względu czy główne gwiazdy w oktagonie, czy obsługa. Większość miała przyjechać na miejsce już wczoraj. Nie ma możliwości przyjazdu na ostatnią chwilę, przede wszystkim dlatego, że na wyniki testu trzeba czekać około doby. Po przejściu badań wszyscy będą poproszeni o izolowanie się w granicach rozsądku, dopóki nie otrzymają wyników. Przeprowadzone zostaną również testy na obecność przeciwciał, aby zdiagnozować, czy ktoś przechodził już zakażenie. Indywidualne badania lekarskie, włącznie z badaniem temperatury ciała, będą przeprowadzane codziennie, dopóki goście będą pozostawali w hotelu.
Borsari uspokaja, że UFC pozyskało wystarczającą liczbę testów na COVID-19, aby przebadać każdego zaangażowanego we wszystkie trzy gale na Florydzie. Jego zdaniem dostępność testów na terenie całego kraju rośnie przez ostatnie tygodnie i odpowiednie zaopatrzenie nie było szczególnie trudnym wyzwaniem dla organizacji.
Jesteśmy w pozycji, gdzie nie jest trudne uzyskanie odpowiedniej liczby testów, aby zapewnić każdemu bezpieczeństwo. Mamy także doktora Davidsona, który nadzoruje dokładnie sposób ich podawania oraz protokoły tak, aby uzyskać wyniki i czysty rachunek zdrowotny, który pozwoli nam kontynuować pracę.
Źródło: www.espn.com