Nowo koronowany mistrz królewskiej kategorii UFC, Francis Ngannou przemówił. Na konferencji prasowej tuż po zakończonej gali z numerem 260, Kameruńczyk wskazał kolejnego rywala, z którym w najbliższej przyszłości chciałby podzielić oktagon.
Francis Ngannou (16-3) pokazał się minionej nocy z bardzo dobrej strony, brutalnie nokautując Stipe Miocica (20-4) w drugiej odsłonie walki. Dzięki tej wygranej, pochodzący z Czarnego Kontynentu fighter został numerem jeden w wadze ciężkiej, zyskując tamtejsze trofeum.
Zobacz także: UFC 260: Francis Ngannou potwornie ciężko znokautował Miocica i został nowym mistrzem! [WIDEO]
Jakie plany ma w następnej kolejności Kameruńczyk? Na konferencji prasowej zaznaczył, że chętnie zmierzyłby się z uważanym z jednego z najlepszych wszech czasów, Jonem Jonesem (26-1), zaznaczając jednocześnie, iż na ten moment nie potrzebuje trylogii z Miocicem.
Oczywiście walka z Jonem Jonesem ma teraz dla mnie największy sens, ale niezależnie od niej zamierzam walczyć. Jeżeli Jones nie przyjdzie, dywizja nie może stać w miejscu. Jako nowy mistrz, chciałbym wprowadzić do niej większą aktywność, aniżeli było to w ostatnich dwóch, czy trzech latach.
Szczerze powiedziawszy, to póki co nie potrzebuję trzeciego starcia z Miocicem. Powiedział, że nie będę mistrzem, dopóki on nie przejdzie na emeryturę, więc może to zrobi? Jeżeli nie, to możemy ponownie zawalczyć. Jest uważany za najlepszego ciężkiego w historii, więc starcie z nim ma jakiś sens, jeżeli będzie taka konieczność.
Z ważnych dla Polaków wiadomości, na UFC 260 miejsce miał także pojedynek naszego krajana – Michała Oleksiejczuka (15-4), który po trzyrundowej batalii pokonał sąsiada zza wschodniej granicy, Modestasa Bukauskasa (11-4), powracając tym samym na ścieżkę zwycięstw.
Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl– legalnego polskiego bukmachera.
Mówiąc jednak o „Predatorze”, był to dla niego piąty triumf z kolei. Drogę do mistrzowskiego pasa utorował sobie wygranymi z takimi zawodnikami, jak Curtis Blaydes (14-3), Cain Velasquez (14-3), Junior dos Santos (21-9) oraz Jairzinho Rozenstruik (11-2).
Źródło: YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship