„Cieszyński Książę” już dziesiątego grudnia ponownie stanie przed szansą zdobycia mistrzowskiej korony. W walce wieczoru na UFC 282 zmierzy się o nią z Magomedem Ankalaevem. Polak wraz ze sztabem jest już w Las Vegas. Z racji finiszu przygotowań i bycia na kilka dni przed galą, wywiadu udzieliła jego trenerka mentalna, czyli Daria Albers.
Zobacz także: „To było coś w stylu: K**wa, co się od**bało?” – Jan Błachowicz o swojej pierwszej reakcji na to, że walczy o pas na UFC 282
Uznana trenerka stójki, mental coach, a także mająca na swoim koncie liczne sukcesy zarówno jako zawodniczka jak i trenerka Muay Thai oraz Kickboxingu jest razem z Janem Błachowiczem (29-9) w Vegas. O wszystkich perypetiach związanych z tym występem informowaliśmy już niejednokrotnie, w tym również w trakcie naszego wywiadu z samym zawodnikiem. Właśnie poznaliśmy zdanie Darii Albers w tym temacie, która w programie Koloseum powiedziała:
To było… Ciekawe! Tak naprawdę przespaliśmy cały lot do Vegas. Dopiero na lotnisku uruchomiłam telefon, spojrzałam na WhatsAppa, Instagrama i wtedy zauważyłam całe mnóstwo wiadomości. Nagle Janek obrócił się w moją stronę i rzucił: „Wiesz, że walczymy o pas…?”. Odpowiedziałam, że: „Wiem, bo też się właśnie dowiedziałam!”.
Reprezentant WCA Fight Team dotarł do Stanów Zjednoczonych bez jednego ze swych trenerów. Wszystkiemu winne okazały się problemy z wydaniem wizy dla Anzora Azhieva. Choć ostateczna decyzja w tym temacie jeszcze nie zapadła, tak Daria Albers właśnie zapewniła, że sztab jak i sam Jan Błachowicz są gotowi na każdy scenariusz. Okazuje się, że dokładnie jest rozplanowane nawet to, w której rundzie i w jaki sposób Polak ma zwyciężyć! Przemawiają za tym następujące słowa:
Całe jego życie było i jest ułożone pod to, by raz jeszcze najpierw zawalczyć, a potem zdobyć jego pas. Jest bardzo zmotywowany, by to zrobić. Jeśli Anzor będzie, to będzie. Na ten moment nie otrzymał wizy, a przynajmniej nie mam informacji w tym temacie. Jako, że cały czas czekamy, to w tym też jest moja rola, by nastawić zawodnika na różne warianty. Przykładowo ściągamy do nas innych trenerów, z którymi moglibyśmy jeszcze popracować przed walką. Wiadomo, że nigdy nie jest idealnie, kiedy główny szkoleniowiec nie może dojechać, ale to też nie jest powód, żeby panikować. Jak widzę pojedynek? Nasza wygrana w trzeciej rundzie przez TKO.
Źródło: Koloseum/Polsat Sport