Khamzat Chimaev zyskał uznanie wśród kibiców po swoim ostatnim występie na gali UFC 268. Zawodnik najwyraźniej zamierza iść za ciosem i jak najszybciej dopisać do swojego rekordu kolejne zwycięstwo. Na swoich mediach społecznościowych zgłosił gotowość do powrotu już w grudniu.

Na gali w ubiegły weekend Chimaev już w pierwszej rundzie poddał Li Jingliang. Była to czwarta walka dla UFC i czwarta wygrana przed czasem. Wcześniej Szwed zwyciężył m.in. przez KO z Geraldem Meerschaertem i przez poddanie z Johnem Phillipsem.

Teraz widzi dla siebie przeciwnika z top 10 dywizji półśredniej i nie ukrywa, że jego ostatecznym celem jest Kamaru Usman i pas, w którego posiadaniu ten jest.

Na swoich mediach społecznościowych zamieścił tabelkę z aktualnym rankingiem oraz napisał:

https://twitter.com/KChimaev/status/1457376589000450055

„Grudzień rock’n’roll, kotku. Kto, kto, kto?”

W osobnym wpisie pogratulował Usmanowi wygranej z Colbym Covingtonem i dodał:

https://twitter.com/KChimaev/status/1457299764383522821

„Idę po ciebie, bracie, już idę.”

Chimaev nie tylko jak na razie świetnie prezentuje się w UFC, ale również posiada czysty rekord dziesięciu zwycięstw od początku profesjonalnej kariery w 2018 roku.

źródło: Twitter/Khamzat Chimaev