Khamzat Chimaev zyskał uznanie wśród kibiców po swoim ostatnim występie na gali UFC 268. Zawodnik najwyraźniej zamierza iść za ciosem i jak najszybciej dopisać do swojego rekordu kolejne zwycięstwo. Na swoich mediach społecznościowych zgłosił gotowość do powrotu już w grudniu.
Na gali w ubiegły weekend Chimaev już w pierwszej rundzie poddał Li Jingliang. Była to czwarta walka dla UFC i czwarta wygrana przed czasem. Wcześniej Szwed zwyciężył m.in. przez KO z Geraldem Meerschaertem i przez poddanie z Johnem Phillipsem.
Teraz widzi dla siebie przeciwnika z top 10 dywizji półśredniej i nie ukrywa, że jego ostatecznym celem jest Kamaru Usman i pas, w którego posiadaniu ten jest.
Na swoich mediach społecznościowych zamieścił tabelkę z aktualnym rankingiem oraz napisał:
„Grudzień rock’n’roll, kotku. Kto, kto, kto?”
W osobnym wpisie pogratulował Usmanowi wygranej z Colbym Covingtonem i dodał:
„Idę po ciebie, bracie, już idę.”
Chimaev nie tylko jak na razie świetnie prezentuje się w UFC, ale również posiada czysty rekord dziesięciu zwycięstw od początku profesjonalnej kariery w 2018 roku.
źródło: Twitter/Khamzat Chimaev