Po czterech wygranych z kolei przyszła przegrana. Karolina Kowalkiewicz niedawno zmuszona była uznać wyższość swojej rywalki. Porażka ta wiążę się także bezpośrednio ze spadkiem w klasyfikacji.
Choć 38-letnia Karolina Kowalkiewicz (16-8) do pojedynku na UFC 301 podeszła w roli underdoga, postawiła swojej rywalce – Iasmin Lucindo (16-5) całkiem mocne warunki. Zawodniczki finalnie przewalczyły pełny dystans, po którym sędziowie jednogłośnie wskazali Brazylijkę na zwyciężczynię.
Teraz okazuje się, iż przegrana ta przyniosła także spadek Karoliny w oficjalnym rankingu UFC dywizji słomkowej. Polka przesunęła się o dwa oczka w dół, a jej miejsce zajęła ostatnia pogromczyni – Lucindo. W takim wypadku Kowalkiewicz aktualnie zamyka stawkę 15. najlepszych fighterek.
Przed ostatnim starciem, reprezentanta American Top Team była napędzona serią aż czterech wygranych. W przegranym polu zostawiała kolejno Felice Herrig (14-10), Silvanę Gomez Juarez (11-5), Vanessę Demopoulos (10-5), a także Dianę Belbitę (15-9). Na przestrzeni lat doświadczona zawodniczka przeżywała w swojej karierze już wiele wzlotów, ale i upadków, więc i tym razem zaznacza, że nie zamierza jeszcze składać broni.
Zobacz także: Karolina Kowalkiewicz zabiera głos po UFC 301. „To nie był mój dzień”
Źródło: ufc.com, fot. Instagram/Karolina Kowalkiewicz