Mariusz Pudzianowski zdecydowanie lepszy od Łukasza Jurkowskiego po dominacji zapaśniczej zafundowanej zawodnikowi z Warszawy.

Jeśli jeszcze nie wykupiłeś dostępu do gali KSW 61, kup PPV z naszego linku.

Runda 1:

Obrotowe kopnięcie po lewym prostym w wykonaniu Łukasza Jurkowskiego. Lowkick po stronie „Jurasa”. Middlekick Mariusza Pudzianowskiego. Kopnięcie Łukasza, które „Pudzian” próbował wykorzystać do zapięcia klinczu, lecz nieskutecznie. Dobry prawy w kontrze na kopnięcie Jurkowskiego. Mocny lowkick w wykonaniu Mariusza, po chwili akcja ponowiona, lecz kontra ciosami ze strony zawodnika z Warszawy. Wysokie kopnięcie Jurkowskiego, próba zapaśnicza „Pudziana”, lecz nieskuteczna spod siatki. Obrotówka, lecz niecelna w wykonaniu Jurkowskiego. Lowkick Pudzianowskiego, kontra lewym prostym Łukasza. Doskonale przechwycone kopnięcie Jurkowskiego przez Mariusza, które wykorzystał do sprowadzenia. Ciosy i łokcie z góry w wykonaniu „Pudziana”, odpowiedź krótkimi ciosami z dołu po stronie „Jurasa”. Sporo uderzeń na żebra w wykonaniu Pudzianowskiego.

Runda 2:

Podwójny lewy prosty Jurkowskiego, niskie kopnięcie Pudzianowskiego. Obrotowy łokieć „Jurasa”, który Mariusz wykorzystał do sprowadzenia walki do parteru, które bez problemu udanie sfinalizował. Pudzianowski w bocznej, sporo ciosów łokciami spadało na głowę „Jurasa”. Wyprostowanie pozycji, ciosy młotkowe po stronie „Pudziana”. Jurkowski kompletnie bezbronny z pleców. Jurkowski wyraźnie zmęczony trudami tego pojedynku zasłonił się i zbierał mnóstwo ciosów od Pudzianowskiego. Sędzia jednak pozwolił mu powrócić do walki, choć czy miało to sens, skoro Łukasz ledwo był w stanie się podnieść, by pójść do narożnika?

Runda 3:

Charakteru „Jurasowi” odmówić nie można! Obrotówka „Jurasa” posłała Pudzianowskiego na deski. Mocno zmęczony Łukasz za wszelką cenę starał się skończyć walkę, wyprowadzając ekwilibrystyczne techniki. Pierwsza próba sprowadzenia „Pudziana” nieudana, lecz kolejną sfinalizował bez większych problemów. Dojście do krucyfiksu przez Pudzianowskiego, sporo ciosów dochodziło do głowy „Jurasa”. Sędzia zdecydował się przerwać walkę.

W ten sposób, Mariusz Pudzianowski odniósł trzecie z rzędu zwycięstwo.

POWIĄZANE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA