Ośmiu zawodników zmierzy się w turnieju Grand Prix KSW wagi średniej, a zwycięzca stanie do boju o pas dywizji dzierżony aktualnie przez Roberto Soldica! W ramach tych rozgrywek zobaczymy m.in. powracającego po ciężkiej kontuzji Mameda Khalidova, a także nowe zaciągi w organizacji – Piotra Strusa i Rafała Haratyka.
W ostatnim czasie dużo mówiło się o sytuacji Roberto Soldica, który posiada dwa pasy KSW, ale w kontrakcie z polskim promotorem ma jeszcze tylko jedną walkę i ostro negocjuje przedłużenie umowy o współpracy. Media niemal codziennie donoszą o kolejnych ofertach, jakie spływają do managera „Robocopa”, Ivana Dijakovica, z innych organizacji, w tym od UFC.
Najwyraźniej jednak KSW i Roberto zdołali dojść do porozumienia (czyżby padła magiczna kwota miliona euro, o której już Wam wspominaliśmy?). Efektem nowej umowy z mistrzem jest m.in. ukonstytuowanie się turnieju w wadze do 84 kg. Zwycięzca w nim wyłoniony stanie do walki o pas z Soldicem.
A w ramach Grand Prix zobaczymy nie tylko zawodników znajdujących się już w rosterze KSW, ale też nowe (stare) twarze. Polski promotor postanowił sięgnąć po sprawdzone w bojach dla ACA postaci: Piotra Strusa i Rafała Haratyka. Co ciekawe, obaj panowie od razu dostaną szansę zamknięcia trylogii (póki co, jest 2-0 dla zawodnika DAAS Berserkers Team Bielsko-Biała), bo zawalczą ze sobą w pierwszej kolejności, a ten który wygra, stanie następnie w klatce oko w oko ze zwycięzcą starcia Kęsik vs. Pawlak.
Paweł Pawlak i Czarek Kęsik otworzą walki turniejowe już na najbliższej gali. Co ciekawe, podczas KSW 69 nie zobaczymy żadnej innej walki Grand PRIX. Organizacja chce zamknąć turniej w tym roku, a kolejne pojedynki będą rozbite w taki sposób, aby na każdej następnej gali odbywał się tylko jeden. Niektóre z nich staną się z pewnością main eventami.
Taki potencjał ma choćby trylogia Mameda Khalidova ze Scottem Askhamem. Obaj powrócą do okrągłej klatki po kontuzjach i sporej przerwie w startach (zwłaszcza Anglik, którego nie widzieliśmy w akcji do października 2020 roku). Wbrew pierwszym bardzo złym rokowaniom po przegranej z Soldicem do boju stanie także najwyraźniej niezniszczalny Mamed!
Ostatnią ćwierćfinałową parę tworzą Damian Janikowski i Michał Materla. Teraz, gdy zawodnik WCA jest bardziej doświadczony i dużo rozsądniej rozgrywa swoje walki w klatce, niż w chwili pierwszego starcia z legendarnym „Sercem KSW”, taki rewanż ma zdecydowanie większy sens i wielu fanów nie może się go doczekać.
Oto pełna drabinka turniejowa:
źródło: Prima Arpilis