Po pokonaniu byłego dominatora kategorii piórkowej – Jose Aldo, wydawało się, że kolejny w kolejce do walki z mistrzem, Maxem Hollowayem jest Alexander Volkanovski (20-1). Niespodziewanie, walkę o pas otrzymał Frankie Edgar (23-6-1) – jego menadżer wyjaśnia z jakich powodów.

Już 27 lipca, na gali UFC 240 o pas kategorii piórkowej powalczy Frankie Edgar – były mistrz kategorii lekkiej oraz dwukrotny pretendent do mistrzostwa dywizji do 66 kg. Wiele osób, w tym sam Alexander Volkanovski dziwiło się takim obrotem spraw, dlatego menadżer Edgara – Ali Abdelaziz rozwiał wszelkie wątpliwości w programie The MMA Hour.

Alex Volkanovski jest wspaniałym zawodnikiem, świetnym dzieciakiem.

powiedział Egipcjanin, dodając:

Nie można powiedzieć o nim złego słowa. Ale słuchajcie, Frankie jest w tej firmie od 10 lat, przeszedł tutaj tak wiele, otrzymywał mnóstwo szans na zdobycie pasów. Zaryzykował swoją pozycję pierwszego pretendenta do mistrzostwa w walce z Ortegą – i była to część interesu. Powiedział: „Wiecie co, chłopaki? Mam zamiar iść naprzód, chcę walczyć. Potrzebuję walczyć.” I uratował main event. Ortega był w takiej samej sytuacji, gdy miał walczyć z Jeremym Stephensem o tymczasowy tytuł na UFC 226, ale odrzucił tę walkę, prawda? I gdy rozmawiałem z zarządem UFC: Daną (Whitem), Seanem (Shelbym) i Hunterem (Campbellem), powiedziałem: „Chłopaki, słuchajcie. To jest taki interes. Frankie wyszedł tam i wygrał. Był świetnym gościem i zasługuje na tego title shota.”

Abdelaziz kontynuował:

Dana White jest bardzo emocjonalnym gościem. Bardzo lubi Frankiego i miało to znaczący wpływ na jego szansę walki o pas. Ale rozumie, spojrzał na karierę Frankiego i na to, czego dokonał. I wiem, że ten biznes jest taki, jak dobrze zrobiłeś dla mnie ostatnio – to jest rodzaj działalności, w której jesteśmy – ale naprawdę poszedłem [na to spotkanie] i wszyscy myśleli, że będę mówił o Khabibie, tym czy tamtym. Powiedziałem: „Słuchajcie, nie będę mówił o niczym innym. Jestem tu tylko po to, aby pogadać o Frankiem.” Wszystko wyjaśniłem, a oni odparli: „Po raz pierwszy, masz rację. Wchodzimy w to.” To większa walka, w odpowiednim momencie. Poza tym, planują zorganizować galę UFC 243 w Australii, prawda? Na tej karcie idealnym zestawieniem będzie, jak Max albo Frankie stoczy pojedynek właśnie z Alexem. To jest odpowiednie wyczucie czasu. Taki biznes, dla UFC jest to korzystniejsze, żeby wrzucić Alexa na kartę w Australii, prawda? Bo jeśli mają tam już Adesanya vs. Whittaker, Frankie kontra Alex lub Max vs. Alex, w ujęciu biznesowym to się uda.

zakończył menadżer Frankiego Edgara.

źródło: bjpenn.com