Gregory Rodrigues udanie zadebiutował, dominując w stójce Dusko Todorovicia.

Runda 1:

Dusko Todorović zaczął od wywierania presji i ustawiania przeciwnika na siatce. Zapięty klincz przez Serba na ogrodzeniu, jednak Gregory Rodrigues szybko zdołał odwrócić niedogodną pozycję, lecz nie na długo. Doskonały rzut po stronie Brazylijczyka. Lewy w jego wykonaniu, gdy walka powróciła na środek klatki. Szarża Serba, natomiast zbierał wszystkie ciosy wyprowadzane przez swojego przeciwnika. Próba rzutu przez biodro w wykonaniu reprezentanta Brazylii. Wszystkie ciosy, które wyprowadzał Rodrigues dochodziły do głowy zawodnika z Serbii. Sporo kombinacji bokserskich dochodziło do głowy Dusko. Cała masa niecelnych ciosów w wykonaniu Serba.

Runda 2:

Mocniej od początku drugiej rundy ruszył Todorović, choć po chwili to Rodrigues przejął stery walki w swoje ręce. Nieudana próba wejścia w nogi po stronie Serba, ponowne kombinacje bokserskie lądowały na głowie Serba. Gregory łatwo sprowadził oponenta do parteru, ten natomiast przysunął się do siatki, by za jej wykorzystaniem powrócić do stójki. Próba łokcia w wykonaniu Todorovicia, po czym starał się poszukać kimury. Walka powróciła do stójki, Tam, zdecydowanie celniejszy był zawodnik z Brazylii.

Runda 3:

Todorović zepchnął przeciwnika na siatkę, gdzie spróbował zapiąć klincz. Nie udało mu się utrzymać jednak uchwytu przez zbyt długi czas, zaprzągł jednak do działania nogi, z których dotychczas nie korzystał. Rodrigues mimo, że nieco zwolnił to nadal dominował w stójce swojego przeciwnika. Bardzo dobre kopnięcie na głowę w wykonaniu Brazylijczyka. Klincz, zainicjowany przez Todorovicia, szybko rozerwany przez oponenta. Lewy sierpowy Gregory’ego. Na zakończenie rundy, większą presję wywierał Serb, natomiast nadal celniejszy pozostawał Rodrigues. Próba sprowadzenia na zakończenie rundy po stronie Todorovicia, lecz nieudana. Łokieć Brazylijczyka.

Po trzech rundach, sędziowie jednogłośnie wskazali Gregory’ego Rodriguesa jako zwycięzcę, punktując 2x 30-27, 29-28. Dla Dusko Todorovicia to druga z rzędu porażka w słabym stylu.