Muhammad Mokaev niedawno dołączył do grona zawodników UFC i już teraz mierzy wysoko. Daje sobie rok, by stanąć do walki o pas dywizji koguciej.

Mokaev to 21-letni zawodnik, który należy do jednych z najmłodszych fighterów zatrudnionych przez największa organizację MMA na świecie. „Punisher” doskonale zdaje sobie sprawę z szansy, jaką otrzymał i już zapewnia, że zrobi wszystko, by szybko dołączyć do czołówki swojej kategorii.

Jak na razie w swojej profesjonalnej karierze, która rozpoczął w 2020 roku, stoczył pięć pojedynków. W swoim ostatnim starciu na Brave CF 54 we wrześniu w drugiej rundzie poddał Blaine’a O’Driscolla i wciąż pozostaje niepokonany.

Przed swoim debiutem w UFC Mokaev zapewnia, że jego ambicje są nienasycone i że nie zadowoli się czymkolwiek, skoro już przebył tę drogę. Na początek w 2022 roku już wie, co chce osiągnąć:

Top pięć i by być pretendentem do pasa.

Jeśli chodzi o sam debiut, zależy mu, by odbył się w Londynie ze względu na pewien sentyment:

Chcę być uwzględniony na tej karcie ponieważ oglądałem UFC po raz pierwszy w życiu właśnie tam w 2016 roku. Mój kolega Rustam Khabilov wtedy walczył i załatwił mi bilet. Gdy zobaczyłem tę arenę, byłem pod wrażeniem.

Wśród zawodników, z którymi na ten moment mógłby się zmierzyć, Mokaev wytypował Cody’ego Durdena.

źródło: mmajunkie.usatoday.com