20 stycznia miejsce będzie miało UFC 297, a co za tym idzie – rewanżowe spotkanie pomiędzy Janem Błachowiczem oraz Aleksandarem Rakiciem. Tym razem „Cieszyński Książę” chce to rozwiązać tak, żeby nie było już żadnych niedomówień.
Maj 2022 – właśnie wtedy byliśmy świadkami pierwszej potyczki pomiędzy Janem Błachowiczem (29-10-1) oraz Aleksandarem Rakiciem (14-3). Jako zwycięzca arenę opuścił wówczas Polak, który wygrał wskutek kontuzji przeciwnika.
Od tego czasu Błachowicz miał okazję występować jeszcze dwukrotnie, popularny „Rocket” leczył natomiast kontuzję. Do ponownego starcia dojdzie niebawem, bo w styczniu. Ich drogi ponownie przetną się na gali z numerem 297.
Myślę, że ta walka będzie wyglądać podobnie do pierwszej. Tym razem jednak czysto go znokautuję. Nie pozostawię żadnych wątpliwości. Po tym starciu nie będzie już mógł nic powiedzieć.
Błachowicz przyznał stanowczo w rozmowie z MiddleEasy.
Zobacz także: Walka z Khalidovem? Błachowicz stawia warunek
Dwie minione walki nie ułożyły się po myśli reprezentanta naszego kraju. W grudniu zeszłego roku zremisował w mistrzowskiej rozgrywce z Magomedem Ankalaevem (18-1-1). Kilka miesięcy później przegrał natomiast po bardzo bliskiej konfrontacji z obecnym czempionem – Alexem Pereirą (9-2). Wkrótce okaże się więc, czy uda się mu powrócić na właściwe tory.
Źródło: YouTube/MiddleEasy, fot. Grafika: InTheCagePL | Cooper Neill/Zuffa LLC, Mike Roach/Zuffa LLC