Paulo Costa jest coraz bardziej sfrustrowany oczekiwaniem na podpisanie kontraktu przez Israela Adesanyę.
Paulo Costa miał zmierzyć się z Israelem Adesanyą w marcu tego roku, ale na przeszkodzie stanęła kontuzja bicepsa, której doznał Brazylijczyk. Od tamtego czasu wielu kibiców zastanawiało się, kiedy obaj zawodnicy będą mogli się ze sobą zmierzyć.
Paulo Costa za pośrednictwem Twittera postanowił w stanowczy sposób wezwać Israela Adesanyę do podpisania kontraktu.
Send me the fuck location of his house and I ll make him sing the his fucking shit contract right now!
— Paulo Costa ( Borrachinha ) (@BorrachinhaMMA) June 25, 2020
Bend your knees to KoB 👑 pic.twitter.com/bi093AmL1y
„Podajcie mi jego adres i sprawię, że podpisze ten pieprzony kontrakt w tym momencie. Ugnij kolana przed królem.”
Rywalizacja pomiędzy Paulo Costą a Israelem Adesanyą trwa nie od dziś. Brazylijczyk po swoim zwycięstwie nad Yoelem Romero stwierdził, iż zniszczy Adesanyę w ich pojedynku.
Eric Albaraccin, który jest trenerem Paulo Costy stwierdził, że walka jego podopiecznego z Adesanyą będzie największym pojedynkiem w historii wagi średniej.
Paulo Costa vs. Israel Adesanya to będzie największa walka w historii wagi średniej. Ci dwaj się nienawidzą, chcą skoczyć sobie do gardeł. Gdy spotkaliśmy się na gali UFC 243, Adesanya stwierdził, iż Paulo wygląda jak Ricky Martin. Faktycznie tak wyglądał, ale uderza, jak Mike Tyson. Gdy dojdzie do tego pojedynku, Costa sprawi, że Adesanya nie wyjdzie z klatki.
Pozostaje nam tylko czekać, aż kontrakty na pojedynek zostaną podpisane, a będziemy świadkami kapitalnego starcia pomiędzy dwoma znakomitymi zawodnikami.
Zobacz także: Oskar Piechota zwolniony z UFC, ale już otrzymuje inne ciekawe oferty
źródło: bjpenn.com