Wielkimi krokami zbliża się jubileuszowa, 3-setna gala największej organizacji MMA na świecie. Fani oczekują z tej okazji, spektakularnego wydarzenia.
W mediach społecznościowych trwa dyskusja, kto mógłby znaleźć się w karcie głównej i walce wieczoru wspomnianej gali. Wielu kibiców ma nadzieję, że ranga imprezy zachęci do powrotu, niewidzianego w klatce od ponad dwóch lat Conora McGregora (22-6).
Jednym z chętnych na sprawdzenie formy Irlandczyka po raz kolejny, jest jego ostatni rywal – Dustin Poirier (29-8). Amerykanin nie raz już zaznaczał swoją obecność, wyrażając przy tym chęć stoczenia boju na UFC 300. Podkreślał jednak, że interesują go tylko duże walki:
Myślę o UFC 300. Myślę, że to duże wydarzenie. Tak jak mówiłem w innym wywiadzie – nie było mnie podczas gali z numerem 200, nie będę w pobliżu na 400, więc to byłoby dla mnie całkiem spoko. Ale muszę zobaczyć przeciwników na horyzoncie, nie wiem co będzie się działo. Myślę, że zawalczę na początku przyszłego roku. Przeciwnik – to jest, czego szukamy. (…) Oliveira znowu dostanie walkę z Makachevem, Geathje jest następny więc będzie siedział i czekał, bo ma to zagwarantowane. Tylko ile to może potrwać? Więc nie wiem. Więc mogę zawalczyć, ale zależy jak duża to będzie walka.
powiedział w wywiadzie dla ESPN, podtrzymując swoje stanowisko.
Zobacz również: Poirier o potencjalnym zestawieniu z Gamrotem
Dodał również, że gdyby zaproponowano mu pojedynek z “Notoriousem”, prawdopodobnie by go zaakceptował. Panowie mierzyli się ze sobą już trzykrotnie. We wrześniu 2014 roku, “Diament” musiał uznać wyższość rywala, ale w 2021 – odprawił go z kwitkiem dwukrotnie.
Zobaczymy, prawdopodobnie spróbowałbym zamknąć mu gębę raz na zawsze. Chociaż nawet jak zleję mu tyłek, i tak będzie gadał. Zobaczymy. To byłaby duża walka. Nasz bilans wynosi 2-1. Nie widzę innego powodu ale tak, to byłaby duża walka.
podsumował.
autor: Adrian Gawłowski
Źródło: YouTube / ESPN MMA | fot. Getty Images