Powrót Conora McGregora niemiłosiernie przedłuża się. Irlandczyk nie może dojść do porozumienia ze swoim pracodawcą.
Były podwójny mistrz nie był widziany w oktagonie od lipca 2021 roku. Na horyzoncie wyłaniało się starcie z Michaelem Chandlerem, ale ostatecznie szczegóły nie został dopięte. Amerykanin dalej wierzy w skrzyżowanie rękawic z najbardziej znanym zawodnikiem MMA na świecie.
Goszcząc na gali bokserskiej w Arabii Saudyjskiej „Notorious” dał wyraz swojej frustracji. Podał nawet idealnego rywala na występ bokserski:
„Mac” ma mnóstwo do zaoferowania i pokazania. Goście [z Arabii Saudyjskiej] omawiają walkę z Mannym [Pacquiao w boksie], a UFC milczy. Dajcie mi coś. Wiesz, co mam na myśli? Miałem wrócić w kwietniu [2024 roku]. Wcześniej w grudniu. Nigdy nikogo tak nie potraktowali. Za to, co wniosłem do tej gry – sprzedaję więcej niż cała reszta razem, racja? Sprzedaję więcej niż każdy z nich. Za to, ile przeszedłem, żeby tak było – powinni ku*wa mi nieba uchylić, nie? Czekam i czekam. Moja cierpliwość się kończy. Powiedzcie Manny’emu, żeby wyhodował jaja i niech zawalczy ze mną w wyższej kategorii. To jego sport. Jeśli mam schodzić z wagą, to powinni mi zezwolić na parę moim myczków. Dajcie mi kopać. Pozwólcie mi na kulanki. To chyba powinno być fair? Jest mężczyzną czy myszą?
stwierdził.
Zobacz również: „Nikt nie wraca z czegoś takiego” – Rogan o kontuzji McGregora
McGregor w ostatnich siedmiu latach wygrywał jedynie z Donaldem Cerrone. W tym czasie stoczył pojedynek bokserski z Floydem Mayweatherem, a w formule MMA mierzył się jeszcze z Khabibem Nurmagomedovem i dwukrotnie z Dustinem Poirierem.
źródło: twitter / talkSPORT | fot. Getty Images